UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Taki dziwaczny sojusz robotnika i artysty to możliwy tylko w komunie. Oczywiście jak była zgoda organu(a była), to fabryka zamiast produkcji brała udział w performansie. Dziwne czasy, a teraz z perspektywy 60 lat wszystko to nabrało swoistej nawet oryginalnej patyny.


Anuluj