UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

jak mieszkałam na zagonowej kobieta psa przywiązywała, na okolo pół godziny pies szczekał niem iłosiernie, dzień w dzień, dzień w dzień. Mialam nocki i rano chciałam odespać, w końcu po jakimś dłuuuuugim czasie nie wytrzymałam i poszlam tej pani zwrócić uwagę, żeby kaganiec psu założyła, żeby nie szczekał, rozumiem piesek szczeknie sobie, ale nie rano w sobotę od 6:30 do 7 a nawet 8 non stop szczekanie dużego psa. powiedziała, ze sama mam włożyć kaganiec, to bezczelna kobieta. I w koncu przyszedł na nia kres


Anuluj