UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Może i zatrudnianie za 2/3 najniższej krajowej jest i sprawiedliwe bo chodzi tu przede wszystkim o zdobycie doświadczenia tylko, że niekiedy Ci stażyści dwoją się i troją bo ŁUDZĄ SIĘ ŻE KTOŚ ICH PÓŹNIEJ ZATRUDNI I DOCENI a tu...spada na nich jak grom z jasnego nieba szara rzeczywistość.... NEPOTYZM I PROTEKCJONIZM dwie kwestie o których się mówi ale i tak nikt (poza zainteresowanymi) nie zauważa, bądź też nie chce zauważyć. Osoby protegowane niekiedy z niższym wykształceniem i jeszcze niższymi kompetencjami pozbawiają tych młodych i ambitnych pełnych chęci do pracy ludzi jakichkolwiek nadziei na docenienie i satysfakcję zawodową. W TYCH CZASACH NIE WYSTARCZY BYĆ W CZYMŚ DOBRY, TRZEBA MIEĆ ZNAJOMOŚCI I TYLE!!!! Aby móc mówić o sprawiedliwości w zatrudnianiu trzeba zacząć o wiele wyżej niż medialne ględzenie solidarności o za małej kasie dla stażystów. trzeba zmienić ustawę o promocji w zatrudnianiu. Firmy zatrudniające nie chciałyby mieć obiboków "po znajomości" gdyby później miały tą osobę zatrudnić. Wtedy może zatrudnianie po znajomościach przestało by się opłacać zakładom pracy, firmom, a przede wszystim urzędom (nie piszę tu tylko o stażach). Zaczęło by się liczyć wtedy doświadczenie, wykształcenie a przede wszystkim kompetencje a nie układy, protekcja i nepotyzm!
TommyKy