UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
mysle ze my byli wychowankowie d.dziecka mielismy najwiecej klopotow w zalatwianiu spraw typ:urzedy, banki ,lekarze. chlopcy z utrzymaniem porzadku wookol siebie :pranie, sprzatanie.ale, czlowiek przez cale zycie sie uczy .Ja, zawsze myslam ze wychowawcy chca tylko zle dla nas.teraz wiem ze sie grubo mylilam,ale do tego trzeba czasu ,dorosnac,dojrzec.Oni byli dla nas jak prawdziwi rodzice.Ja im za wszystko dziekuje.Jestem dumna z tego co mnie nauczyli. i, prosze mi uwizyc ze Pana wychowankowie kidys beda tak wypowiadac.POZYTYWNIE. TO JEST SUPER POMYSL.TRZYMAM KCIUKI ZA PANA I WYCHOWANKOW.POWODZENIA,BADZCIE SILNI!!!!!! POZDRAWIAM SERDECZNIE:) :)
URSZULA K.