Zgłaszanie opinii do moderacji

Powstanie warszawskie planowali ZAWODOWI wojskowi, nie amatorzy. Generałowie i pułkownicy. Walka zbrojna ma swoje żelazne reguły, jak gra w szachy. Jeśli się lekceważy te reguły i znając dysproporcję sił liczy wyłącznie na szczęście - zawsze kończy się to porażką. A po klęsce przegrany zdany jest na łaskę i niełaskę zwycięzcy. Po kilku latach wojny Polacy powinni być już świadomi, że w czasie okupacji ich akcje zbrojne wywoływały zawsze odwet hitlerowców, masowe morderstwa i zniszczenia. Czesi przesiedzieli cicho całą wojnę, ocalili swoją inteligencję i pozostałą ludność kraju. Nie robili powstań, nie umierali dla idei. Czekali co przyniesie starcie potęg większych od nich. Wiedzieli, że sami nie są w stanie pokonać ani Niemców, ani Rosjan. Ich kraj, dokładnie tak samo jak nasz, został po wojnie wcielony do obozu komunistycznego i poddany radzieckiej okupacji. Tyle, że nie zniszczony i nie wyludniony. Kto wobec tego postąpił bardziej rozsądnie?