UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Romek, po uważnej lekturze artykułu "Polityki", moje wnioski pozostają bez zmian. Proces integracyjny jest zawsze długi i niełatwy, zwłaszcza w przypadku tak odległych organizacji społecznych i tradycji, jak w przypadku grup koczowniczych i osiadłych od tysiącleci cywilizacji. To jest zagwostka niemała, ale trzeba ją rozwikływać, a nie jak większość tu wypowiadających się proponuje, obrażać się i czekać na rozwój wypadków. Bo jak powiedziałam - to krótkowzroczność - możemy do problemu nie podchodzić - on sam do nas przyjdzie.
szeba