UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@czołgista - To byli moi koledzy czołgiści, czołg nie zsunął się tylko wpadł nikt nie ratował chłopców, gdyż nie było śmigłowców i płetwonurków, widziałem tylko pływający gumofilce, do dzisiaj śnią mi się koszmary związane z wypadkiem i całym stanem wojennym. Od tamtych lat wierzę w przeznaczenie Wiesiek mógł jechać sam. ciężarowym, pojechał czołgiem po śmierć, a tata jego chodził do jednostki, bo byli z Elbląga i pytał o syna okłamywali go ten cały system był zły, jeśli ktoś z rodzin chłopców którzy zginęli chciałby dowiedzieć się jak to było proszę napisać do mnie, byłem naocznym świadkiem tej naszej tragedii, mam nadzieję że dobry Bóg ma ich w swoich objęciach.