UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Przechodziłem z mamą niedaleko (druga strona dawnej Świerczewskiego)i patrzyłem na (niedawno z resztą otwarty)dom handlowy Feniks. Brak szyb, brak wszystkiego, wyglądał, jakby w środku eksplodowała jakaś silna bomba. wybiegąjący co jakiś czas ze środka przez okna złodzieje, np. z rurą od odkurzacza. Zapach gazu łzawiącego w powietrzu Pamiętam to doskonale.