UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@Gośćcc - Nie patrzę na to z perspektywy co powinien ten chłopak zrobić widząc całą tę sytuację, tylko oceniam skutki. Będąc na jego miejscu zadzwoniłbym pod telefon alarmowy 112 lub krzyczał o pomoc. Kiedyś, mając naście lat, uratowałem tonącą w jeziorze kobietę i nigdy więcej tego nie zrobię. Osoba tonąca nie myśli, działa instynktownie i odruchowo - chcąc się uratować łapie ratującą ją osobę i topi ją. Tylko duże opanowanie ze strony ratującego i umiejętność pływania daje szansę uratowania. Mnie uratowała pomoc innych osób i umiejętność zrobienia tzw "korka", ponieważ fizycznie byłem kompletnie wypompowany - ratownicy wiedzą, o czym mówię.
rthzfxh