UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wlasnie nie donosza ale poznaja w koncu swoje prawa (w komunie nikt o takich prawach nie slyszał)i jezeli nie mozna ich wyegzekwowac zwykla rozmowa, to kieruja sprawe do sadu. Dobrze, ze koncza sie czasy: wolnoc tomku w swoim domku. Ilez mozna znosic sąsiadów - głuchych melomanów, didżejów osiedlowych, sasiadów palaczy czy szczekajacych psów. Do tego jeszcze krzyczacych dzieci od rana do wieczora, wg ktorych najlepsza zabawa jest głosne darcie sie pod oknami innych. Miejmy troche szacunku do siebie.
Garylkowski