UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
To ze niektorzy klienci nie maja maseczek i ze podchodza za blisko siebie to nie wina sprzedajacych. Dzis bylam w biedronce na Fromborskiej zero rekawiczek ludzie grzebia w warzywach rekoma a przy kasach nikt nie pilnuje odstepow miedzy soba. Moze teraz przyjrzyjmy sie co sie dzieje w marketach i niech rzadzacy naszym miastem tam jakies kontrole przeprowadza bo na rynku jest duza przestrzen a w markecie zgnieceni w tych oparach i smrodach.
Sprzedawca 1