UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Zgadzam się z profesorem, mi chodziło tylko o definicje słowa. Rzeczywistość jest zgoła inna, wiadomo ze kariera naukowa i nauka przez duże "G" :)(jak to powiadaja moi znajomi- prawdziwi naukowcy)de facto zaczyna się od doktoratu. Wiem ze na rynku pracy w dzisiejszych czasach krucho i magistrów pełno, ale moim zdaniem, na przekór tego co piszą niektórzy,tytuł magistra jednak jest powodem do dumy zwłaszcza uzyskany na uniwersytecie, tylko że dumy takiej osobistej bez obnoszenia się , bo jezeli zaczniemy stosować tytułomanie szczególnie na stopniu magistra to faktycznie jest to lekko żenujące.