UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Taki sobie, średni film. Pompatyczny, trefne nawiązanie do "Ostatniego Mohikanina", nierzetelność treści (jak można zanć perfekcyjnie język, a nie wiedzieć, co to np. kapitan), niekonsekwencja w akcji (szczególnie w nabywaniu umiejętności językowej w obu kierunkach) i tylko piękne widoki. No i filozofia, ale ta też trochę została wypaczona prze Cruiza, który próbuje naśladować Willisa z minami ze "Szklanej pułapki". No cóż, ten aktor już się skończył trochę filmów temu. Dobry był w "Wywiadzie z Wampirem", w MI (ale już w dwójce nie). Dobry był w filmie z Nicole, kiedy poszukiwali szczęścia na Dzikim Zachodzie. A, niestety, po rozwodzie poziom znacznie spadł. Polecam obejrzeć fotosy, a iść na film "Pod słońcem Toskanii". Na samuraja szkoda funduszy.
Wojtek