UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Przeczytalem z zapartym tchem ten artykul. Boze, ile tu heroizmu; ..po drugiej stronie barykady...nie wiedzieli po co jada....wiedzieli po co jada, tylko zrobili to celowo,zeby nie strzelac do robotnikow... Palnij sie redaktor w leb to ci przejdzie i nie bedziesz zamulal sensu 13 grudnia. Moj sasiad zmarl w 1982r, po wypiciu autovidolu, bo wodka byla na kartki, a on,chory alkoholik, pic musial. Czy tez jest ofiara stanu wojennego?.
na stronie