UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Ludzie, elblążanie. Nie dajcie sobie robić wodę z mózgu. Miasto nigdy nie zbuduje swojej elektrowni parowo gazoweji o mocy cieplnej 300 MW i tym samym 100 MW elektrycznej. To nie tylko kwestja chęci i pieniędzy. To pozwolenia, to wpasowanie w panstwową politykę energetyczną, środowiskową. Pamiętajcie, że w energetyce nie można tak sobie włączyć do systemu 100 MW mocy kiedy chcę i gdzie chcę. Tak można zrobić gdy ktoś odziedziczył zabytkową ellektrowienkę wodną np. 0,2 MW. Woda leci, młynek się kręci i ludzie zwiedzają. Skansen. Energetyka to jak system nerwowy u człowieka, delikatny, czuły i podatny na zakłócenia. Nie mówię już o prowadzeniu i utrzymaniu takiej elektrociepłowni gazowej. To całkowicie przerasta siły miasta. Nie poradzisz sobie z samolotem mając tylko prawa jazdy kat B i Fiata. Miastu doradza ktoś całkowicie wypompowany technicznie. Tak to wygląda. Energa to wiedza, doświadczenie, to historyczny spadek i kontynuacja tradycji i nieustanny kontakt z prądem i ciepłem. Owszem, miasto mogłoby zbudować tylko cieplownię gazową, bez prądu. Coś podobnego jak na Dojazdowej. Nie jest to możliwe ze względu niską sprawność takiego rozwiązania. Miasto, jak stary 59 letni kawaler, bez grosza przy duszy, który postanowił opuścić dom rodziców i żyć samodzielnie. Chyba jako bezdomny. Ot co.

Izaak Blumenbauer

Anuluj