SZTUM Kułak - wróg klasowy chłopa pracującego usiłuje różnymi sposobami szkodzić chłopu mało i średniorolnemu oraz robotnikowi. Od zwykłego nie utajonego wyzysku tzw. "parobka" do zjadliwej plotki usiłującej zaahamować realizację skupu zboża, kontraktacji roślin itp. A oto przykład kreciej roboty jednego z wyzyskiwaczy:
Kułaczka Zofia Jarząb w gminie Marezy pow. Kwidzyn przez długi okres czasu zatrudniała u siebie 16-letnią robotmicę Janinę Trzoskównę. Robotnica nie będąc członkiem Związku Zawodowego nie znała układu zbiorowego ani praw jakie jej przysługują. Za długi czas pobytu i ciężkiej pracy w polu oraz w domu otrzymała od "litościwej bamberki" trzewiki, bluzkę i sukienkę. Widząc , że jest wyzyskiwaną postanowiła poszukać sobie innej pracy, ale wtedy dopiero kułaczka pokazała co potrafi! Zażądała od dziewczyny zwrotu wszystkich rzeczy jakie jej kupowała, oświadczając, że kosztowały one dużo więcej niż zarobek dziewczyny. Sprawą pokrzywdzonej Janiny Trzoskównej zajął się sąd w Kwidzynie zmuszając kułaczkę do uregulowania zaległości za cały okres pracy. Wtedy kułaczka chcąc zemścić się na poszkodowanej oskarżyła Trzoskównę o kradzież garderoby. Niestety manewr "chytrej bamberki" nie udał się. Stwierdzono, że dziewczyna nie była winna, a obywatelka Jastrząb za fałszywe zeznanie będzie odpowiadać przed sądem.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter