Skażone mięso kurcząt na początku sierpnia sprzedawały dwa sklepy w Nowym Dworze Gdańskim, po dwa w Dzierzgoniu i Elblągu oraz po jednym w Starogardzie Gdańskim i miejscowości Dąbrówka w gminie Gniew. Mięso trafiło też do handlu na terenie Ostródy, Iławy, Pasłęka i Susza. Trafiło do sklepów z hurtowni w Malborku i miejscowości Folwark w gminie Stary Dzierzgoń.
Fipronil to środek owadobójczy. Nie wolno go stosować wobec zwierząt hodowlanych, których mięso przeznaczone jest do konsumpcji. Skażone nim mięso oraz jaja trafiły do Polski z Niemiec. W partii, która została zbadana na Pomorzu, stwierdzono ponadtrzykrotne przekroczenie normy fipronilu.
Główny Inspektor Sanitarny podał w komunikacie, że poziom ten nie stanowi zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Sanepid zapowiedział kolejne kontrole krajowego drobiu oraz jaj pod kątem obecności tego owadobójczego preparatu.
Komunikat Sanepidu z adresami hurtowni i sklepów, które sprzedawały skażone mięso, znajdziecie tutaj
Źródło: Radio Gdańsk
Aktualizacja: W środę zadzwoniła do nas przedstawicielka firmy Vabank, której nazwa pojawia się w komunikacie gdańskiego Sanepidu o skażonym drobiu. - Informacja podana przez Sanepid jest dla nas krzywdząca. Do naszych dwóch sklepów trafiły w sumie cztery kury, ale nie zostały przekazane do sprzedaży. Kierownicy sklepów zwrócili ten towar, bo nie odpowiadał zamówieniu - mówi Katarzyna Drozd, przedstawicielka firmy Vabank. - Interweniowaliśmy w Sanepidzie w tej sprawie, będziemy domagać się sprostowania i wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec osoby, która opublikowała ten komunikat - dodała. - Zapewniamy klientów, że oferujemy do sprzedaży zdrową, sprawdzoną żywność.
Fipronil to środek owadobójczy. Nie wolno go stosować wobec zwierząt hodowlanych, których mięso przeznaczone jest do konsumpcji. Skażone nim mięso oraz jaja trafiły do Polski z Niemiec. W partii, która została zbadana na Pomorzu, stwierdzono ponadtrzykrotne przekroczenie normy fipronilu.
Główny Inspektor Sanitarny podał w komunikacie, że poziom ten nie stanowi zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Sanepid zapowiedział kolejne kontrole krajowego drobiu oraz jaj pod kątem obecności tego owadobójczego preparatu.
Komunikat Sanepidu z adresami hurtowni i sklepów, które sprzedawały skażone mięso, znajdziecie tutaj
Źródło: Radio Gdańsk
Aktualizacja: W środę zadzwoniła do nas przedstawicielka firmy Vabank, której nazwa pojawia się w komunikacie gdańskiego Sanepidu o skażonym drobiu. - Informacja podana przez Sanepid jest dla nas krzywdząca. Do naszych dwóch sklepów trafiły w sumie cztery kury, ale nie zostały przekazane do sprzedaży. Kierownicy sklepów zwrócili ten towar, bo nie odpowiadał zamówieniu - mówi Katarzyna Drozd, przedstawicielka firmy Vabank. - Interweniowaliśmy w Sanepidzie w tej sprawie, będziemy domagać się sprostowania i wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec osoby, która opublikowała ten komunikat - dodała. - Zapewniamy klientów, że oferujemy do sprzedaży zdrową, sprawdzoną żywność.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Przypadkiem coś odkryli, a cala masa takiego dziadostwa nadal non-stop będzie trafiać do PL z zachodu, bo nie mamy żadnych poważnych służb, które by to badały
Gzela importuje większośc mięsa, Polskie ponoć za drogie
Prosze podać gdzie sprzedawano w Elblągu?
Wpiszcie sobie w google: (wsse Gdańsk) - Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku i na tej stronie znajdują się listy sklepów w tym dwa w Elblągu
Na szczęście w Elblągu tylko w Vabankach,w moim osiedlowym ok .
Okazuje się że skażone mięso można kupić i w małym sklepie i w dużym, nawet w prywatnym mającym w swojej nazwie ubój drobiu, manipuluje się klientem, wszystko oparte jest na oszustwie, aby tylko jak najwięcej zarobić, sklepy podane na tej liście oraz hurtownia powinny stracić klientów, to powinna być kara za nieuczciwość i cwaniactwo. W sklepach sprzedających żywność powinna być informacja o kraju pochodzenia tej konkretnie partii żywności i odpowiedzialny za to powinien być SANEPID. Dotąd dokąd tak się nie stanie, ja i cała moja rodzina nie będziemy kupować w sklepach mięsa ani jajek, i tak już po jajka, drób, mleko i twaróg oraz miód i swojskie wędliny jeżdżę na wieś do znanych mi producentów, kupuję smakowite produkty i nigdy się nie zawiodłam na jakości. Polska nie może być śmietniskiem dla żywności produkowanej przemysłowo w Holandii, Belgii, Niemczech, Francji i Anglii, na to nie ma mojej zgody i pewnie większości polskich konsumentów. My Polacy powinniśmy wymusić na naszym rządzie podjęcie odpowiednich decyzji chroniących rynek konsumenta przed zalewem niezdrowej żywności z zachodu. Mamy swoją dobrą żywność i nie potrzebujemy gorszej zachodniej.
Polecam ogladanie programu " Wiem co jem"-gwarantuję, ze przestaniecie jest wiele rzeczy ktore do tej pory jedliscie...
Haha, smacznego :)
@jrdn - Program Wiem co jem jest programem sponsorowanym a więc nie do końca obiektywnym, pewnych rzeczy powiedzieć nie wolno, odpowiedni lobbing czuwa, ale z wieloma stwierdzeniami można się zgodzić, najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie brać wszystkiego co pani Bosacka mówi za prawdę bo zdarza się Jej przemycać w programie ewidentne bzdury. ..
Tak karmi nas to województwo bagienne. Gdzie był tzw wojewódzki sanepid bagienny
Do zwolnienia mądrala za taki cyrk.