UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nawiązując do wypowiedzi Zantyra, przed referendum rzeczywiście było dużo pieniędzy na unijną propagandę. Przypomnijmy sobie te cyferki: -----"Ile dadzą na kampanię?" - Biuro do spraw Referendum Europejskiego 7 mln zł; UKIE 7 mln zł; PHARE poprzez Fundację Funduszy Współpracy – program Teraz Integracja 12 mln zł; Kancelaria Prezydenta RP 5,9 mln zł; Rezerwa budżetowa na Informację o UE 50 mln zł. („Polityka” Nr 10 /2391/ 8 marca 2003). O rzetelnej informacji nikt nawet nie myślał, bo dużo z tych pieniędzy wzięły właśnie media. A po to dawano, żeby mówić dobrze, a nie siać wątpliwości. Tak więc szanse entuzjastów i sceptyków nie były równe. ---Wtedy ubolewałam, że tej forsy nie wydaje się na przygotowanie do pozyskiwania kasy z UE. I rzeczywiście - mści się wyrzucanie pieniędzy w błoto. Od maja można było składać wnioski do funduszy strukturalnych, a u nas właśnie zaczyna się myśleć o szkoleniach, jak to się robi.
szeba