Jak donosi trójmiejski oddział GW: "W skład grupy mają wejść naukowcy, przedstawiciele struktur, które zajmują się gospodarką wodną i zasobami biologicznymi, a także lokalni aktywiści".
Anton Alichanow, który pełni obowiązki gubernatora obwodu kaliningradzkiego, powiedział: "„To zrozumiałe, że nie będziemy Polski niczego uczyć, ale może tak się zdarzyć, jeśli znajdziemy ku temu podstawy, że poprosimy [rosyjski] MSZ, żeby zrobił to za nas. Najważniejsze jest to, by te działania, które nasi koledzy planują wobec mierzei, nie doprowadziły do ekologicznej katastrofy, która negatywnie wpłynie także na rybołówstwo”.
źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter