A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Szkoda że nie ma fotek z Playboya.
@AutochtonNietutejszy - A w Nowym Jorku kiedy ostatnio wygrał nowojorczyk?
@mm263 - Nie pytaj go o takie rzeczy, bo on i tak nie wie o co chodzi
uczestnik
Nie każdy porusza się tylko po miescie, żeby 'biegusiem' było szybciej...
Widać, że z olsztyna. Te ryje są nie do podrobienia.
Były informacje w każdym bloku do którego nie było dojazdu podczas biegu, marudz, popłacz, może to ci pomoże..
za rządów PO szczególnie w Elblągu obowiązywała zasada BMW, czyli: Bierny, Mierny, ale Wierny
Przepraszam bardzo ale dla mnie jeśli ktoś chce "świętować" to Święto bieganiem to róbcie takie imprezy w Bazantarni tam tyle zieleni i szlaków,albo poza miastem.
Przez to wasze bieganie w tych obcisłych majtkach miasto było totalnie sparaliżowane !!! A ja żeby dojechać do siebie do domu w okolicach Giermków musiałem nadłożyć km okrażając można powiedzieć całe miasto. Głupota głupota i jeszcze raz głupota !!! A jeszcze musiałem wyjść na środek skrzyzowania kłócić się z panem z żandarmerii że tu mieszkam i chce dojechać !! Nie paralizucie już nigdy więcej miasta albo poporostu następnym razem pomyślcie dobrze przy organizacji zróbcie to np. dzień wcześniej albo dzień po.
Nie jestem za tego typu przedsięwzięciami! Co to dało po pierwsze miastu? Nic! Tylko koszt dla miasta i nerwy przysporzyło mieszkańcom. A założę się ze jestem nie jeden któremu panie i panowie w obcisłych majtasach uprzykrzyli wczoraj życie a tym mieście wczoraj.
nie ważne kto wygrał, każdy mógł się przygotować i być pierwszym, najważniejsze że impreza przygotowana perfekcyjnie, nawet wróbel się załapał na impre, znaczy że nie wiele trzeba żeby się pokazać i pomóc organizatorom biegu, częściowo zablokowanie trzech uliczek na trochę ponad godzinę nic wróbla nie kosztuje, napewno mniej niż budowa stadionu, jednak wkradł się mały przekręt w losowaniu nagród, o ile pamiętam Pan z SP11nr 221 chyba ale i tak było super i czekamy na kolejną zabawę
Ciesz się, że nie mieszkasz w Warszawie, gdzie to się dzieje średnio raz w tygodniu. Taki urok życia w centrum, można mieszkać koło Bazantarni, tam brak biegów i blokad. Gorąco pozdrawiam i do następnego roku.