Most pęka, a rozwiązania wciąż brak

po prostu zrobić lekki, rozdzielny dach na obu częściach mostu, a kosztami obciążyć wykonawców, o ile w dokumentach jest, że bez zastrzeżeń przyjęli wykonawstwo, projektanta - jeżeli nie dopatrzył budowy w ramach nadzoru autorskiego, producenta kostki, jeśli dostarczył materiał bez atestów, inspektora nadzoru jeśli nie sprawdził wszystkiego w trakcie budowy, i inwestora za brak kontroli inwestycji. Maksymalnie wykorzystać okres gwarancyjny. No i prokurator z urzędu.