UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Podzielam zdanie przedmówcy. Dojazd taksówką do któregoś z oddziałów dziecięcych w obrębie miasta to nie więcej niż kwadrans. Niewykluczone, że i rodzicom "zapomniało się" na parę godzin o chorym dziecku, a teraz się rozglądają, jak by tu przy okazji kasy kupę wyszarpnąć i kreują się na ofiary. Ich udział w fatalnym końcu wydaje się co najmniej równy "wpadce" pogotowia. Nie kwestionuję, że stało się coś bardzo złego, ale kogoś w tym wszystkim opuściło wyczucie proporcji.

der