UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

"Jeśli zagłosujesz TAK, to: (...) Polacy będą mieli pełną swobodę podróży i pracy w krajach UE" - tak obiecywał w swojej broszurze "Tak dla Polski", rozsyłanej masowo na koszt podatników przed ubiegłorocznym referendum akcesyjnym prezydent Aleksander Kwaśniewski. Podobne obiecanki składali przedstawiciele rządu, z jego szefem na czele. Tymczasem im bliżej dnia wstąpienia Polski do UE, tym więcej z tych obietnic okazuje się fałszywymi, co dla uważnych obserwatorów było jasne znacznie wcześniej. Składający je zwłaszcza urzędnicy i politycy wykazali brak kompetencji albo dobrej woli. W obu przypadkach powinni zostać rozliczeni ze złożonych obietnic, i to zanim uda im się schronić za wygodnymi biurkami w Brukseli.

Bezrobotny