UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Jeśli idziemy Kościuszki od Bema to przystanek końcowy tramwaju linii nr 3 kończył się od zawsze, czyli od początku po lewej stronie ul. Kościuszki przed obecnym rondem, a nie po prawej. Końcówka linii znajdowała się przed przedwojennym słupem ogłoszeniowym przed płotem toru łyżwiarskiego. Linia tramwajowa na łuku przejścia w prawo od Agrykoli do Kościuszki rozgałęziała się na dwa tory. Jeden z tych torów pełnił rolę spoczynkowego dla jednostek, które były wyznaczone do ruchu w okresie szczytu, lub dla wagonów doczepnych do jednostki napędowej, również w okresie szczytu. Na drugim torze zawsze znajdował się pojazd, który przyjeżdżał z miasta. Po dojeździe motorniczy zdejmował korbę "napędową" i przechodził na drugą stronę tramwaju, gdzie było lustrzane miejsce sterujące motorniczego, zakładał korbę i był gotowy do jazdy z powrotem na 1 Maja. Linia i przystanek końcowy do końca lat sześćdziesiątych nigdy nie kończyła się na wysokości bramy cmentarza, tylko zawsze na Kościuszki przy wzmiankowanym słupie. Skąd to wiem - z autopsji, trójką często jeździłem z 1 Maja na Kościuszki, na której to mieszkałem od urodzenia.

MirCrow