Auto, którym podróżowało dwóch elblążan, zostało zatrzymane do zwykłej kontroli drogowej. Samochód został przeszukany.
- Znaleźliśmy w schowku kilka sztuk tabletek - mówi Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji. - Po badaniu okazało się, że jest to extasy. W schowku znajdowały się także woreczki strunowe do przechowywania narkotyków oraz 17 tysięcy zł.
Autem jechali 28-letni Krzysztof B. oraz 24-letni Marcin R. Obaj byli znani już wcześniej policji m.in. z handlu narkotykami. Zostali zatrzymani. Samochód został przeszukany jeszcze raz, tym razem dokładniej. Funkcjonariuszom pomagał pies, który wyczuł narkotyki.
- Zabezpieczyliśmy 4021 sztuk extasy - dodaje Alina Zając. - Samochód był przystosowany do przewozu narkotyków. Towar pochowany był w różnych miejscach. Posiadał skrytki m.in. w nadkolach, bagażniku czy pod tapicerką.
Policja zapowiada, że sprawa jest rozwojowa i będą kolejne zatrzymania. W śledztwo zaangażowani są policjanci z innych miast m.in. z Olsztyna.
Zatrzymani mężczyźni wracali do Elbląga. Można więc przypuszczać, że narkotyki miały trafić na miejscowy rynek. Jest to jednak wciąż wyjaśniane.
Krzysztof B. oraz Marcin R. zostali już aresztowani na trzy miesiące. Grozi im 10 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter