U nas spokojnie?

12
06.01.2004
Początek roku jest dla pacjentów elbląskiej służby zdrowia spokojny.
W sporej części kraju wciąż nie widać końca batalii między lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej a ministerstwem zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia. Wszystko wskazuje jednak na to, że elblążan – przynajmniej na razie – kłopoty ominęły. - Rozmowy z lekarzami zakończyliśmy 31 grudnia i wszystkie przychodnie od 1 stycznia przyjmują pacjentów tak, jak dotąd – zapewnia szefowa elbląskiej delegatury Funduszu, Jolanta Murawska. W 110 Szpitalu Wojskowym w Elblągu z Nowym Rokiem znikły poradnie: diabetologiczna i alergologiczna. Dobra wiadomość jest jednak taka, że po pół roku przerwy ponownie otwarte zostały pododdziały nerwic A i B. Ruszył też nowy oddział rehabilitacji. Za leczenie pacjentów szpital otrzyma jednak w tym roku o około 10 procent mniej pieniędzy niż w ubiegłym. - Dla nas oznacza to kolejne oszczędności – mówi dyrektor placówki, Władysław Król. - Kontrakt podpisaliśmy, ale liczymy, że za kilka miesięcy możliwe będą zmiany zawartych umów. W szpitalu miejskim przybyło 15 łóżek na oddziale wewnętrznym. W tym roku placówka otrzyma z Funduszu tyle samo pieniędzy, co w roku ubiegłym. - To nie najgorzej, ale tylko wtedy, gdy zapomni się o tym, że ceny za leki i pracę szpitala rosną, a stawki za leczenie nie zmieniają się od czterech lat – przypomina dyrektor Jacek Perliński. Rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, z wyjątkiem dobiegających końca pertraktacji w sprawie onkologii, zakończył także szpital wojewódzki. - Niestety nie udało nam się podpisać umów na prowadzenie tzw. oddziałów dziennych, w których pacjent otrzymuje potrzebną pomoc – np. zabieg rehabilitacyjny i może po nim wrócić do domu – wyjaśnia Krystyna Rakowska, zastępca dyrektora ds. pilęgniarstwa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. – Mamy jednak nadzieję, że niedługo Fundusz wróci do tej bardzo potrzebnej formy leczenia. Jolanta Murawska z NFZ mówi, że w tym roku lekarze nie dostali mniej pieniędzy niż w roku minionym. - Pieniędzy jest może tyle samo, ale wciąż za mało, nowy system rozliczeń z Funduszem jest jeszcze bardziej skomplikowany niż dotąd, a ceny badań wzrosły – odpowiadają medycy.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

to teraz w Elblągu jest więcej chorych psychicznie jek diabetyków.paranoja..........
olo (2004.01.06)

info

0  
  0
Murawska!? Czy to ta Murawska, lekarz-orzecznik z ZUS-u? Harris w spódnicy. W ciągu jednej wizyty leczy choroby zawodowe ludzi. I to tak, że nie ma nawrotów:-). Po prostu cuda.
MARECKI (2004.01.06)

info

0  
  0
Do szpitala tylko z choroba psychiczna mozna trafic, jeszcze po klienta przyjezdzaja, daja kurteczke (tylko rekawki troszke przydlugie), ale jak jest sie chorym na cos innego to albo pawulon albo czeka sie w kolejce 3 m-ce. Nie liczmy na NFZ bo nas wykonczy. Zycze zdrowia wszystkim!!!
na szczescie zdrowy (2004.01.07)

info

0  
  0
niezdrowo jest chorować
pielęgniarka (2004.01.08)

info

0  
  0
Kontrakty na 2004 rok pomiędzy NFZ a szpitalami w Elblągu są z powodu dyktatu NFZ i zaniżenia ceny za punkt około 10 do 20 % mniejsze jak w 2003. Spowoduje to ogromny wzrost długów i obniżenie jakości świadczeń. Perspektywy są czarne.
zdrowy (2004.01.08)

info

0  
  0
NFZ jako monopolista wymusił podpisanie umów, w których refunduje leczenie tylko jednej choroby u pacjenta. Jeżeli do szpitala trafia chory z zapaleniem płuc i cukrzycą, zwrot za leczenie dotyczy tylko zapalenia płuc co z cukrzycą ?
Pacjent (2004.01.08)

info

0  
  0
paranoja - miałem skierowanie na badanie krwi wystawione w miesiącu 12.2003 roku złosiłem się na badanie i nie przyjętomnie musiałem stracić pare godzi na ponowne pojscie do lekarz w celu wypelnienia nowego wniosku na badanie z datą styczniową
(2004.01.08)

info

0  
  0
pozorny spokój powiedziano mi u lekarz rodzinnego ze skerowania do specjalistów wystawione w 2003r, sa aktualne w 2004 r. a to jest nieprawda i znowu do lekarz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, poradnie specjalistyczne nie przyjmuja starych skierowan . MOZE TO I SPOKÓÓJ ALE NIE U PACJENTÓW _ TRZEBA ICH POSŁUCHAC BO PODOBNIERZ SLUZBA ZDROWIA JESZCZE JEST DLA NICH ????????????????
(2004.01.08)

info

0  
  0
PIENUIADZE NA SLUZBE ZDROWIA MOZNA PODZIELIC W ODWROTNEJ KOLEJNOSCI _ NAJPIERW DAC LEKARZA TYLE ile potrzeba im a reszte dac na wynagrodzenia pracowników NFZ i wtedy zobaczymy ile brakuje na utrzymanie administracji NFZ i nnych
(2004.01.08)

info

0  
  0
rozumiem, ze dyktat NFZ powoduje obniżenie środków na kontrakty. I lekarze też - wydaje mi się- to rozumieją. Ale o tym trzeba porozmawiać z lekarzami-kontraktowymi, a nie robić podchodów i straszyć ich nie podpisaniem kontraktów./coś takiego dotarło do mnie/. Jeśli zatem Szpital Wojewódzki zbiera certyfikaty ISO, to wysoka jakość świadczonych usług powinna iść w parze z nienagannym układem tzw. stosunków międzyludzkich pomiędzy personelem lekarskim a kadrą kierowniczą-zwłaszcza dyrektorską. Bo tylko taki układ wzajemnego zaufania i zrozumienia jest jednym z elementów gwarancji dalszych sukcesów naszego Szpitala. Tak myślę.
egzegeta (2004.01.10)

info

0  
  0