UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

nie rozumie jednej rzeczy , oni kontrolują oprogramowanie na które stać może 10 procent polaków. tak naprawde chcąc zaopatrzyc sie w oprogamowanie legalne trzeba dzisiaj wydac około 4000 zł. więc nikt tego nie kupuje. i nie mają wpływów ze sprzedazy. a może po prostu to odwrócić. niech np. windows kosztuje około 100 zł, office 100 zł, corel 100 zł, nero 50 zł, itd... ja sam bym poszedł i kupił oryginały wszyskich potrzebnych mi programów poniewaz tak byłoby mi najwygodniej i najbezpieczniej. jesli programy byłyby tańsze to wpłyty ze sprzedaży do poszczególnych firm wzrosły by niebotycznie wiele razy. nie rozumie tego. niech w całej polsce sprawdzą 100 000 mieszkań. to jest ułamek procenta komputerów w całej polsce więc klka osób dostanie grzywny, zarekwirują tropche sprzętu , ale ogólnie sprawa ucichnie i zaczne się na nowo piractwo. poza tym jeszcze jedna sprawa a mainowicie chodzi mi o licencje. mam sasiada który jest maniakiem gier. kupił wypasionego kompa żeby mu poszłą jedna z najnowszych gier. wyłożył 10000 zł za kompa plus oprogamowanie (windows). za dwa miesiące wyjdzie nowa gra która będzie miałą dwa razy większe wymagania i znając jego to będzie chciał wymienić sprzęt i co , będzie musiał jeszcze raz kupić windowsa któego zakupił wczesniej. bez sesu. to za każdym razem jak zmieniam płytę główną to musze kupić windowsa za 1000 zł. co za idiota to wymyślił. paranoja. najlepiej zainstalwoac linuxa...