A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Każdego drzewa szkoda, bo ciężko im przetrwać w środowisku miejskim; na pewno można inaczej zaprojektować choćby część nowej ulicy, aby wycinkę zminimalizować; obiecane nowe nasadzenia nigdzie w praktyce nie są realizowane w wystarczającym zakresie, tak by zrekompensować straty - nie odbierajcie chociaż zieleni Elblągowi. Jak się okazuje Unia nie dołożyła grosza do fatalnych - poszerzonych jak na westernie arterii (vide górna Browarna -pustynia) i rond w poprzek Miasta
a pod PORTO44 przy Królewieckiej ile wycieli dzew i co tam teraz jest karuzela !
Po co tam cokolwiek robić to jest nie uczęszczana ulica. Znowu rowerzyści tylko sie liczą. Może tak zainteresujcie sie ul Łódzką przy pętli autobusowej. Wyrwy, kałuże, autobusy zatrzymują się na Skrzydlatej bo boją się dalej jechać.
Niech sobie lepiej swoje korzenie wytną
mam nadzieje, że Wilk już nie zdąży, a następny zmieni bezsensowną decyzję poprzednika
W Skandynawii nigdy by tego nie zrobili, tam szanują przyrodę, a u nas tylko sie mowi, że Elbląg to miasto proekologiczne
Argumentacja "bo tak jest taniej" jest krótkowzroczna i bezmyślna. Zadaniem władzy powinno być takie kierowanie rozwojem Elbląga, aby on nie umierał, aby ludzie z niego nie uciekali. I nie tylko chodzi o miejsca pracy, ale także o ład przestrzenny, zieleń, miejsca do odpoczynku. .. U nas niszczy się wszystko po kolei, a jeśli się coś robi, to byle jak i bez pomysłu. Przykład oszukiwania mieszkańców: alejki przy Robotniczej. Zniszczono przyjazne miejsce do zabaw, spacerów, zapewniano, że alejki tam będą, i co??? nic, jest ulica nie wiadomo po co!!!! Poprzednie rozwiązanie komunikacyjne było dobre, to które jest teraz jest bez sensu. Jeśli potrzebna była ulica na czas remontu Browarnej, to trzeba było zrobić przejazd tymczasowy i po oddaniu Browarnej przywrócić dawne alejki. Ale po co. .. .
Zalać betonem cały Elbląg zrobić jeden wielki cmentarz i tak tylko starzy tu zostali Reszta jak skończy szkoły od razu ucieknie
MIESZKAM PRZY UL. MONIUSZKI -pewnie ze drzewa sa ładne ale o tej porze roku strach isc ta ulica ciemno latarnie zasloniete przez te wysokie drzewa lisci nikt nie zgrabia. Raz na jakis czas JW /pewnie zołnierze/ zgrabia na swoim odcinku i tyle. Jak jest mokra jesien to mozna na tych lisciach zaliczac poslizgi, A ZIMA CHODZIMY JEZDNIA poniewaz nikt chodnika NIE ODSNIEZA- litości opanujcie sie to MOJA ULICA ALE ZADNA Z NIEJ PIEKNOŚĆ WRECZ ODWROTNIE- marze by ta ulica dostała nowa szatę i to nie WYSOKĄ a właśnie NISKĄ. Czasami idąc do pracy boje się zeby nie zarobic w głowe od chuliganerii, CZEKAM Z WIELKA RADOŚCIĄ NA PLANOWANE ZMIANY.
Droga mieszkano ul. Moniuszki. Mały cytat z wypowiedzi urzędników (do znalezienia na facebooku) : "po modernizacji ulica Moniuszki będzie w stanie obsłużyć większy ruch pojazdów przy prędkościach wyższych niż obecne 30-40 km/h (niejako "wyręczając" ul. Królewiecką), natomiast bez wycinki drzew i poszerzenia spełniałaby sensownie wymogi "tylko" ulicy jednokierunkowej. .. " Życzę miłych chwil przy drodze szybkiego ruchu.