UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Mieszkam blisko Pl. Jag. i miałam ten hałas przez cały czas w domu (nawet zamknięcie okien nie pomogło). To był naprawdę tylko hałas i bełkot. I tu się zgodzę z p. Joanną Torsh, że "na sprowadzenie gwiazd i organizację Dni wydano zapewne dużo pieniędzy". Szkoda. Czy nie należałoby zainwestować w trochę lepszy sprzęt nagłaśniający?? Imprez w E-gu jest co raz więcej i to by procentowało. Sądzę, że i słuchacze i wykonawcy byliby zadowoleni. (A może sprzęt mamy dobry, tylko dźwiękowcy do bani??). P.s. nie zalapałam się na degustację - tutaj także organizacja się nie popisała. Stałam wraz z innymi w dłuuuugiej kolejce, kiedy to zabrakło miseczek plastikowych. Wszyscy cierpliwie czekaliśmy (w końcu nie codzień można spróbować wojskowej kuchni), aż po długim oczekiwaniu je doniesiono. Kiedy byłam już na półmetku okazało się, że zabrakło bigosu. Pełni nadziei czekaliśmy nadal, że spróbujemy chociaż sławnej grochówki. Już byłam tuż przy namiocie, pan wojskowy oznajmił, że niestety zabrakło i grochówki...

iwona