UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

ciężko jest wyrazić opinię o rodzinie której sytuacji się nie zna. Tam jest naprawdę ciężko....., czwórka dzieci , dom, podwórko(bez konkretnego ogrodzenia ) tuż obok jest droga i rzeka ....czyli ok.20- 30 metrów od domu. Nie ma możliwości dopilnowania dziecka jeżeli nie ma zabezpiczenia w postaci szczelnie zamkniętego ogrodzenia ,płotu itp. Na wsi ludzie pracują i nie każdy może sobie pozwolić na nianię , a kobieta pomimo to że musi mieć oczy wszędzie -nie jest Bogiem. Dziwię się , że i tak długo obyło się bez tragedii. A tak na marginesie... to czy rodzice zostali przesłuchani na miejscu to nie wiem, ale z tego co zdążyłam usłyszeć to tatuś tego dziecka dwa dni wcześniej wylądował w szpitalu z podejrzeniem zawału mięśnia sercowego.

znajoma