Dziś (23 maja) w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu odbyła się Ogólnopolska Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa pt. „Mobbing w szkole, mobbing w pracy – granice bezradności" zorganizowana przez Instytut Pedagogiczno-Językowy PWSZ. Definiowano pojęcie, wskazywano na jego objawy i skutki oraz sposoby zwalczania.
- Mobbing w Polsce, w świadomości społecznej, funkcjonuje od niedawna, co nie znaczy, że to zjawisko nowe – mówił dr hab. Cezary Orlikowski, prorektor ds. kształcenia w PWSZ w Elblągu. – Teraz po prostu jest badane, dyskutowane i podejmowane są próby rozwiązania tego problemu. Mobbing występuje na linii pracownik-szef, ale pojawia się także wszędzie tam, gdzie występują zależności pomiędzy ludźmi np. uczeń-nauczyciel, rodzic-dziecko itp. „Granice bezradności” – ten podtytuł budzi niepokóji, ale i rodzi zainteresowanie – jak zapobiegać mobbingowi?
Mam swoją godność!
O naruszaniu zasady poszanowania godności pracownika i jego prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy mówiła dr Joanna Unterschutz (wykładowca w PWSZ w Elblągu oraz Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni): - Pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikowi bezpieczne warunki pracy określone w przepisach BHP, ale ma również troszczyć się o bezpieczeństwo psychiczne. Ma stworzyć atmosferę życzliwości i szacunku. Chodzi o komfort pracy, ale i aspekt ekonomiczny. Po prostu, pracownik dobrze traktowany jest bardziej efektywny, mniej choruje.
A jak zwalczać zjawisko mobbingu? Możliwości określa Kodeks Pracy, ale niektórych zachowań dotyczą także przepisy Kodeksu Cywilnego czy Karnego: naruszanie dóbr osobistych, pomówienia, znęcanie się nad osobą pozostającą w zależności, naruszanie nietykalności cielesnej, czy dookreślone niedawno zjawisko stalkingu.
- Pracownik może domagać się odszkodowania od pracodawcy na drodze sądowej – wyjaśniała dr Joanna Unterschutz. – Ale nie sam fakt bycia ofiarą mobbingu stanowi podstawę do wszczęcia postępowania. Pracownik musi udowodnić, że ze względu na destrukcyjne zachowanie pracodawcy zmuszony był rozwiązać umowę o pracę bądź doznał uszczerbku na zdrowiu. To pracownik musi udowodnić, że był mobbingowany, że stracił zdrowie, a to nie jest łatwe. Średnio rocznie do sądów trafia ok. 500 spraw o mobbing. To nie jest optymistyczny wynik biorąc pod uwagę, że według badań, mobbingowanych w Polsce jest 26 proc. pracowników.
Udręczona dusza
To, że osoby, które doświadczyły mobbingu ze strony szefa, współpracowników, kolegów ze szkoły (są też przypadki znęcania się na linii uczeń-nauczyciel, nauczyciel-uczeń, rodzic-dziecko i inne) , nie chcą bądź nie mogą mówić o swoich przeżyciach wynika ze stresu pourazowego. O tym, jak poważne jest to zjawisko mówiła dr Alina Chyczewska z PWSZ: - Ofiary mobbingu są w takim samym stanie psychicznym, jak ofiary gwałtu, napadu, ataku terrorystycznego. Powód? Doświadczyły czego „ponadto” co człowiek jest w stanie znieść.
Wynotowane z wykładu objawy stresu pourazowego:
Wtargnięcia – bez względu na to, czy upłynął rok, czy pół roku od szkodliwych działań, w psychice pojawiają się tzw. flesze sytuacji urazowej. Człowiek nad tym nie panuje, a obrazom towarzyszą takie same emocje.
Unikanie – człowiek ucieka od innych, unika rozmów i myśli, które mogą mu przypominać wydarzenia traumatyczne. Ofiary mobbingu wolą „oglądać świat zza szyby”. Jeśli takie wydarzenia pojawiły się w dzieciństwie (znęcanie w grupie rówieśniczej) to osoba dorosła nie jest w stanie planować przyszłości, nie przejmuje inicjatywy, nie planuje. Często wierzy natomiast we wróżby czy zbawienną moc talizmanów.
Nadmierne pobudzenie – mimo, że mobbera już dawno nie ma w pobliżu, ofiara żyje ciągle w lęku.
- Ofiary mobbingu żyją latami w napięciu i poczuciu zagrożenia – mówiła dr Chyczewska. – To powoduje zaburzenia snu, problemy z koncentracją, niekontrolowane wybuchy. Te osoby są najczęściej nieleczone – zauważyła prelegentka. – Pozostają w odrętwieniu do życia, pozbawione połowy doświadczeń i aktywności. Na zawsze. Często sięgają po alkohol, narkotyki, mają stany depresyjne, zdarzają się próby samobójcze.
[fotoc]
Mobbing w pracy, mobbing w szkole
Podczas dzisiejszej konferencji poruszane były problemy mobbingu w pracy, ale i w szkole (o mobbingu w środowisku nauczycieli mówił prof. nadz. Tomáš Čech z Uniwersytetu Masaryka w Brnie, który przeprowadził badania na grupie ponad 5 tysięcy pedagogów). Wskazywano, że mobbing dotyczy nie tylko dorosłych.
Między zjawiskiem mobbingu w pracy i mobbingu w szkole występuje wiele różnic, ale też i wiele podobieństw. Wspólne jest niewątpliwie – doświadczanie bezradności przez ofiarę. Ta bezradność przybiera różne formy: między innymi wobec instytucji, wobec prawa, a nawet wobec oddziaływań terapeutycznych, czy pomocy psychologicznej, które wobec traumatycznych przeżyć ofiary mobbingu są często mało skuteczne.
Bezradność wobec instytucji oznacza, że ofiara mobbingu najczęściej, a w zasadzie prawie zawsze musi opuścić miejsce pracy, uczeń zaś zwykle zmienia szkołę. Bezradność wobec prawa oznacza, że walka w sądzie jest tylko niewątpliwą, dodatkową traumą dla ofiary mobbingu, a jej skuteczność wiąże się z dużym znakiem zapytania. Bezradność ofiar mobbingu przejawia się również na innych polach.
Celem tej konferencji była próba podjęcia refleksji teoretycznej i analizy wyników badań nad zjawiskiem mobbingu w szkole i mobbingu w pracy, szczególnie właśnie w aspekcie bezradności ich ofiar.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter