UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Z dyskusji wynika, że wszyscy oczekują cudu. Nie stworzy nam nowych zakładów pracy i miejsc pracy samorząd miejski - ileż to kosztuje, a ile wynosi budżet miasta, i to na wszystko przecież! Nie stworzymy tych miejsc pracy biadoląc nieustannie. Wydaje mi się, że trzeba zmienić naszą mentalność. Niedawno szukałem pracowników - i wierzcie mi nikt nie chciał - a to że brudna praca, a to że godziny pracy nie takie, a to że praca w hałasie, a to że za mało chciałem zapłacić, a to że to - a to tamto. Najlepiej nic nie umieć - ale dobrze zarabiać, to będzie sielanka. Otóż nie będzie! Odnoszę wrażenie, że w naszej świadomosci są nadal prace nie nobilitujące. W Polsce wstyd być sprzątaczką - a na zachodzie prosesor college'u nie wstydzi się po godzinach dorabiać jako taksówkarz (Fakt! - znam takie przypadki). Odnoszę też wrażenie, że wielu z nas po prostu nie chce chcieć pracować i czeka na mannę z Nieba. No to się nie doczeka! Poirytowany