Jak się czuje ksiądz biskup?

Ex-Elblążanin: nie wiem dokładnie, ale chyba ma coś wspólnego z zaparciem. oset: Racja; niektórzy twierdzą, że lekarze orzecznicy ZUS potrafią dogorywającego uzdrowić, to i biskupowi też by pomogli. -- Hmm, czytam i widzę, że wyszło złośliwie. - Nie jestem wrogo nastawiona do kleru, ani tym bardziej osobiście do biskupa, ale prawo powinno obowiązywać wszystkich. Inaczej jest tylko karykaturą prawa - budzi rozgoryczenie i bunt. Mało ludzi wierzy, że zamieszanym w Rywingate, włos z głowy spadnie. Wiadomo - duży może więcej. To samo z lokalnymi notablami.

szeba