UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

pracy nie ma, a jak jest to za marne pieniądze, jeśli się nie ma oparcia w dziadkach (a najczęściej się nie ma bo oni tez muszą z czegoś życ, pracują), jest bardzo ciężko, przedszkole nie rozwiązuje problemu, bo najczęściej pracuje się w godzinach, w których jest już nieczynne. dojazdy, przedszkole, niania - lub dojazd i niania to czesto więcej niż można zarobić. a jak się ma 2 dzieci to już w ogóle nie stać człowieka, żeby wrócić do pracy, tak tak nie stać, bo nie ma się z czego dołożyć do niani. dryga sprawa to opieka medyczna i porod. na to tez trzeba miec pieniadze, bo jak sie ma swoja polozna (czyt. pracujaca w szpitalu, ktorej zaplacisz) to rodzisz po ludzku, w przeciwnym razie pozostaje tylko modlic sie, oby trafić na jakąś ludzką, idziesz na badania do szpitala, odmawiają (tak tak odmawiaja ciężarnej badana usg) i niewazne, ze powinni, ze musza, kasa kasa kasa, komunikacja miejska - dramat od stycznia tez stanie sie luksusem, na ktory rodzine nie bedzie stac, bo taniej bedzie przemieszczac sie taxi lub autem, a na to zeby usiasc nie ma co liczyc, nawet jak sie jedzie resztkami sil do lekarza, nie dziwie sie, ze przyrost spada, medale dla tych, ktorzy zakladaja rodziny i walcza, bo zycie w elblagu to walka o kolejny dzień, wegetacja

khj