Mężczyzna, który odkrył zwłoki psów, powiadomił pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, którzy od razu zabrali ciała zwierząt do utylizacji.
W workach znajdowały się zwłoki dwóch dużych psów, ważących ponad 70 kilogramów oraz trzech małych. Ciała zwierząt znajdowały się w znacznym stopniu rozkładu. Wyrzucono je prawdopodobnie zimą.
- Te zwierzęta raczej same nie padły, ale praktycznie niemożliwe jest teraz ustalenie, czy i kto mógł zabić psy - powiedział Jan Sołtys, wicedyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. - To jest bardzo duży teren, mało uczęszczany.
MPO nie powiadomiło policji.
- O sprawie nie wiedzieliśmy, a nawet gdybyśmy mieli się sprawą zająć, to nie ma już dowodów - powiedziała Alina Zając, rzeczniczka prasowa komendanta miejskiego policji.
- To pierwszy taki przypadek w Elblągu i regionie - powiedziała Krystyna Folejewska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Widziałam już zwierzęta porzucone gdzieś w lesie, przywiązane sznurkiem do drzewa. Zdarzył się przypadek, że ktoś zakleił psu pyszczek i wyrzucił na śmietnik. Z takim przypadkiem, że ktoś zabija psy i wyrzuca do lasu, stykam się po raz pierwszy.
Za znęcanie się i zabijanie zwierząt, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, grozi kara do dwóch lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Szkoda tych wszystkich zwierzaków maltretowanych przez ludzi, ginących pod kołami samochodów, głodzonych na śmierć... Niektórzy ludzie nie mają za grosz odpowiedzialności biorąc sobie "maleństwo" do domu a jak urośnie to do wora... Powinno się takich też zakopywać żywcem - tak na 2 - 3 godzinki, żeby się porządnie wystraszył i zobaczył jak to jest. W końcu, ...pies też człowiek...
Mozliwe, że piszę ten tekst bez ładu i składu ale jak pomyślę, że coś takiego mogłoby się przydarzyć moim psiakom!... Serce się ściska!
Jeśli redakcja jeszcze się nie domyśliła, kto jest sprawcą - to na 99% mogę podpowiedzieć - WETERYNARZE, ktorzy usypiają psy, a póżniej co ? - najlepiej podrzucić w ustronne miejsce, np na poligon. Podobne sprawy miały miejsce w innych miastach.
a myśliwi zabijający dla przyjemności? cz im grozi też do dwóch lat?
ludzie, bez przesady, zajmujecie sie zwierzakami, chwała Wam za to, ale jak jakaś matka wyrzuci niemowle to cichooooooo, co nie??? ile jest takich przypadków, a policja nie może znaleść wyrodnych matek i dowodów...zastanówmy się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
szkoda ich ale jest i dobra strona tej tragedi ,te pieski juz więcej nie beda obsrywały trawników i placów zabaw dla dzieci .Elblag to psi Bangladesz , zasrane przez psy miasto , wszedzie kupy . Wejdziesz na trawnik -kupy , w parku kupy, idziesz chodnikiem kupy. Może własciciele swoich pupili pozwola na sranie im w swoich domach , czego to sie nie robi z miłości do zwierząt.Aha, wczoraj widziałem jak kotek nasrał do piskownicy przed moim blokiem , ale co tam to zwierzatko ma do tego prawo., a dzieci , no cóz ...........
to co napisał qq to obraz żywcem z Dnia Świra
no taaak....qq chyba nigdy nie miał zadnego zwierzątka, szkoda :-( Tylko osoba, która posiada lub straciła ukochanego pupila, może z wieksza wrazliwoscia i współczuciem spojrzec na tragedie i maltretowanie zwierząt... i nie czepiac się kup na trawniku...
PAO, sama bym tego lepiej nie ujęła... dziekuje...
ZROZPACZONA; qq po części ma racje...ale to, ze zwierzęta robią "kupy" gdzie popadnie, to jest dla nich naturalne...więc nie należy czepiać się psów czy kotów tylko właścicieli tychże...Masz zwierze- ok, Twoja wola - ale pozwól mi na to zeby mógł bez obawy, że w coś wdepnę, przesc się po parku, ulicy..sprzątnij po swoim pupilku...Zresztą..moim zdaniem na posiadanie JAKIEKOKOLIWEK domowego zwierzęcia powinno się wydawać pozwolenia...w końcu to nie zabawka tylko żywe , CZUJACE, stworzenie i tylko ODPOWIEDZIALNY właściciel może zagwarantować warunki takie żeby wszystkie strony były zadowolone..ale to , zdaje się , utopia...pozdrawiam
qq,życzę jak najczęstszego wdeptywania w psie kupy i stada kotków srających w piaskownicę. Ewentualne skargi dotyczące czystości miasta skierowałabym w stronę MPO, pobierającego opłaty od właścicieli psów. Usługi świadczone tutaj przez w/w przedsiębiorstwo ograniczają się jedynie do zainkasowania pieniędzy. Nie spotkałam jeszcze w Elblągu terenu wyznaczonego specjalnie dla psów tudzież śmietników na psie odchody.
W kwestii martwych psów znalezionych na poligonie jestem przerażona; niedawno sama musiałam uśpić mojego chorego psa, ze względu na jego wielkość zwłoki zostawiłam u weterynarza. Mam nadzieję, że moja psica nie podzieliła losu psiaków znalezionych na poligonie. Myślę, iż winę w tej kwestii ponosi jakiś weterynarz.