A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Dlaczego mowiac o wysokosci oplat za nauke w CNA nikt nie pomysli o kosztach wyposazenia sal laboratoryjnych. To nie jest kurs, gdzie mozna rzucic studentom kilka foliogramow na odczepnego i poprowadzic wyklad w sali dla 100 osob. W laboratorium jest 20 komputerow, 6 routerow (ok 10.000 zl kazdy) i 3 przelaczniki (ok 4000 zl kazdy). wszystko razem kosztuje sporo ponad 100.000 zl (tylko jedna sala). Taka inwestycja musi sie co najmniej zwrocic. Jesli sie komus nie podoba cena to niech sprobuje znalezc tanszy profesjonalny kurs. Kursy w Sun'ie zaczynaja sie od okolo 7000 zl, w Microsofcie od 2500. Takich kursow trzeba skonczyc co najmniej kilka aby moc przystapic do egzaminow, tu po 4 semestrach a wiec za 2800 zl dostajecie certyfikat CCNA a to juz jest cos.
Khm.. jeśli po ukończeniu kursu zostanie słuchaczom "ofiarowany" certyfikat CCNA to nieźle.
Jednak z innych akademii wiem, że po kursie zostaje ofiarowany dyplom ukończenia, a zdobyta wiedza w zupełności wystarczy do przystąpienia na egzamin CCNA.
Ktory to ( certyfikat CCNA ) a wlasciwie przystapienie do jego zdawania kosztuje juz tylko bagatela 650 zl. Czyli 2800+650 i juz za 2 lata jestesmy certyfikowanymi administratorami CISCO.
Baju baju i jestem w Elblągu.Powodzenia
słowem" taniocha" ;(
Po lekturze komentarzy, stawiam znak zapytania przy moim świętym oburzeniu.
Właśnie chciałem iść na jakiś kurs, może ten ?? hmm
To dopiero zdzierstwo . A efekty- mierne . I gdzie te obiecane stanowiska pracy - za 2 lata .Bo nie w Elblągu
Szanowni dyskutanci! To przykre, że takich papierków jak CCNA nie rozdaje się za darmo, ale takie są realia. PWSZ zapewne nie zamierza dopłacać do kształcenia kursantów, toteż ustaliła taką, a nie inną cenę. Kwota 500zł za semestr jest jedną z najtańszych ofert w Polsce, gdzie wahania kosztu kursu oscylują w granicach od 400zł (Olsztyn), do ok. 1500zł (Warszawa, Toruń) - ceny dla uczniów szkół, w których odbywa się szkolenie. Papierek CCNA nie jest jakimś bezwartościowym świstkiem, a poświadczeniem posiadania wiedzy na określonym, wysokim poziomie. Mamy wolny rynek, jeżeli ktoś uważa, że ten certyfikat nie jest mu do niczego potrzebny, nie musi się wcale zapisywać na kurs. Niektórzy jednak upatrują w nim ogromną szansę na lepszy start w życiu i nie należy złorzeczyć na tych, którzy pomagają w zdobyciu tego certyfikatu. Należy jednak dodać, że koszt kursu powinien być tańszy o te 100zł za semestr. Idąc dalej, można by też - wzorem WSIiE w Olsztynie udostępnić bezpłatnie pierwszy semestr własnym studentom.
Albo sie inwestuje albo nie. Albo sie widzi swoja przyszlosc w sieci albo nie. Jesli ktos tutaj wypisuje narzekania na ceny a wcale nawet nie rozwaza mozliwosci zapisu to tylko marnuje czas czytelnikow i miejsce na serwie softela. Tako rzecze