67
07.05.2012

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
@jara123 przepraszam Cie za te moje szczeniackie pyskowki, nastepnym razem dwa razy sie zastanowie przed napisaniem takich glupot, mam nadzieje ze bierzesz do siebie tego co pisze. Pozdrawiam goraco
rocker (2012.05.08)

info

0  
  0
Do rocker - "przepraszam Cie za te moje szczeniackie pyskowki" Człowieku nie ironizuj i pisz trochę przemyślane teksty albo poważne, albo komiczne. Motocykliście życzę powrotu do zdrowia.
jara123 (2012.05.08)

info

0  
  0
Jesteście wszyscy żałośni, chłopak walczy o życie, a Wy wyzywacie go od idiotów. .. brak słów, sami jesteście idiotami, czy ktokolwiek z Was pomyślał, że te komentarze może czytać jego rodzina, jak byście się czuli, gdyby ktoś z Waszych bliskich uległ wypadkowi?
Irekr (2012.05.08)

info

0  
  0
Jakoś nie widziałem artykułu, żeby rozwalił się kierowca choppera. Jak rozwalony motor i kierowca w szpitalu to w 99% przypadków jechał na "szlifierce", może warto się zastanowić kto i po co takie motory kupuje.
(2012.05.08)

info

0  
  0
@Irekr: jakbym był rodziną, to na pewno czytałbym komentarze na portelu, żeby się dowiedzieć co masz do powiedzenia
(2012.05.08)

info

0  
  0
Ludzie ogarnijcie się! Piszecie, że kierowca samochodu jechał na "pukanko", a prawda jest taka, że jechał z siostrą do domu! To po pierwsze. A po drugie, czy wy nie macie wyobraźni?! Motocyklista wyjeżdżał zza zakrętu od Kościuszki, więc jak kierowca miał go zauważyć?! Jakby motocyklista jechał z dozwoloną prędkością, to kierowca auta zdążył by spokojnie wjechać na parking, albo motocyklista wyhamować. Proste. Znam osobiście kierowcę forda i wiele razy z nim jeździłem, więc wiem jak jeździ, a każdy z was dobrze wie, jak jeżdżą motocykliści. Tyle ode mnie. Więc wstrzymajcie się z tymi czerstwymi komentarzami, bo są naprawdę denne i puste, jak autorzy, którzy je piszą. A motocykliście życzę powrotu do zdrowia i mam nadzieję, że to będzie przestroga dla wszystkich kierowców motorów.
czaro0707 (2012.05.08)

info

0  
  0
do wszystkich kolegow kierowcy rozawalonej fiesciny. .. .nie wazne ile jechal motocyklista on nie spowdowal kolizji tylko kierowca auta i koniec tak mowia przepisy !!!!! motocykilsta nie kolidowal z nikim i nikomunie zajechal drogi :) wiec sie ogarnij jak chcesz koleszke ratowac :) wyrozumiał ale bez przesady :)
(2012.05.08)

info

0  
  0
A może Ty się kolego ogarnij. Przepisy przepisami, ale faktem jest, że gdyby motocyklista nie zapierdzielał, to by wyhamował. I nie dziwie się kolegom forda, że są po jego stronie. Po prostu mają rację.
(2012.05.08)

info

0  
  0
najezdzacie na kierowce forda, a prawda jest taka, ze motocyklista zapierdzielal niemilosiernie, wiec czyja wina? sami sobie odpowiedzcie, dla mnie to logiczne
wszystko widzialem (2012.05.08)

info

0  
  0
Jak zwykle wina kierowcy. Chciałbym potrafić zauważyć kropkę, zbliżającą się w moją stronę.
(2012.05.08)

info

0  
  0