Przypomnijmy, o Hetmanie stało się głośno w grudniu, kiedy prezes Jan Przezpolewski zwolnił ponad 30 swoich pracownic za założenie związku zawodowego. Kobiety powołały związek, bo od 2 lat nie dostawały w terminie i w całej wysokości wypłat. Ich protest poparła Solidarność, a zarzuty potwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy.
Prokuratura przesłuchuje m.in. pracownice Hetmana i członków Solidarności. Jak mówi rzecznik prokuratury, Jolanta Rudzińska, zeznania pierwszej grupy świadków potwierdzają, że w zakładzie dochodziło do nadużyć.
Wstępnie prezesowi firmy prokuratura zarzuca "złośliwe i uporczywe" naruszanie praw pracowniczych oraz przeszkadzanie w utworzeniu i działaniu związków zawodowych. Za każde z tych przestępstw grozi grzywna oraz kara więzienia do 2 lat. Jak się dowiedzieliśmy, jeśli zarzuty potwierdzą się, akt oskarżenia trafi do sądu za 3 miesiące.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter