Zabił konkubinę

11
21.01.2003
52-letni elblążanin zabił nożem swoją konkubinę. Do zdarzenia doszło przy ul. Dolnej w Elblągu w poniedziałek po godz. 23. Sprawca nie był jeszcze przesłuchiwany.
Mężczyzna był nietrzeźwy. Prawdopodobnie pokłócił się z 40-latką i ugodził ją nożem w klatkę piersiową. Kobieta zmarła. O tragedii poinformowała policję dyżurna pogotowia ratunkowego. Mężczyzna wciąż jest pijany. - W tej chwili przebywa w policyjnej izbie zatrzymań - mówi Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji. - Zostanie przesłuchany dopiero wtedy, kiedy wytrzeźwieje. Elbląska prokuratura zarządziła sekcję zwłok kobiety.
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

od razu bym kużwa wybiła pijaka!!!
olika (2003.01.21)

info

0  
  0
olka to wasza wina gość chciał się jeszcze napić a tu baba z pyskiem więc każdemu nerw może puścić
jurek (2003.01.21)

info

0  
  0
jurek : nie widze tu tematu do smiechu i drwin. Moze tez popiles, zanim to napisales...?
Alicja (2003.01.21)

info

0  
  0
Cytuję: "52-letni elblążanin zabił nożem swoją konkubinę. Do zdarzenia doszło przy ul. Dolnej w Elblągu w poniedziałek po godz. 23 (...) Mężczyzna wciąż jest pijany." Artykuł napisano o 12:17 2003-01-21. Koleś musiał nieźle się nawalić.
Juliusz Iwanow (2003.01.21)

info

0  
  0
Pewnie przez najbliższy rok będzie udawał pijanego.
szeba (2003.01.21)

info

0  
  0
Nie macie, Kochani, pojęcia jak łatwo może dojść do czegoś takiego w pijackim amoku. Ciągły wrzask, nóż w ręce, jedno słowo za dużo i zostaje przekroczona jakaś mała granica, za którą nicość... Nóż wchodzi w ciało bardzo lekko, później trudno go wyciągnąć, trzeba szarpnąć bo ciało "zakleszcza" płaską stal... W stanie spożycia świadomość czynu przychodzi później, znacznie później i wszystko to co się stało tak długo wydaje się być snem... Snem prawdziwym, snem na jawie a na rękach krew...
PAO (2003.01.22)

info

0  
  0
Ale PAO żeś się w czuł w role. A co do nioża to nie wolno wyciągać bo to może spowodować większe krwawienie, a w przypadku noża w klatce piersiowej z jakim tu się spotykamy moze doprowadzić do odmy. Więc PAO jak Cię dziabną nożem to nie wyciągaj tylko niech to zrobi wykwalifikowany zespół ratowniczy.
Ratownik Medyczny (2003.01.22)

info

0  
  0
PAO . skad taki dokladny opis sytuacji??? Albo TY ratownik, albo juz miales okazje to wyprobowac... mam nadzieje, ze tylko na lekcjach biologii z zabami.
Alicja (2003.01.22)

info

0  
  0
Alicja, Ratownik Medyczny - na szczęście nic podobnego w żytciu mi się nie zdarzyło - nie ugodzono mnie nożem ani ja nikomu takiego "ku-ku" nie zrobiłem. Byłem jedynie świadkiem tragicznego zajścia pod Gdańskimi Kazamatami. Było to ok. 5 lat temu ale wszystko pamiętam jakby wydarzyło się tydzień temu. Tamten "ratownik medyczny" był chyba jedynie po kursie sztucznego oddychania bo szarpał za nóż aż ranny chłopak musiał go sam odepchnąć! Na szczęście przezył tę "reanimację"... Pozdrawiam serdecznie i przekazuję wyrazy szacunku dla dyskutantów! ;o))
PAO (2003.01.23)

info

0  
  0
POA: Uffff... kamien( a nie noz) spadl mi z serca! Swoja droga, musze powiedziec, ze takie morderswa powinny byc jak najsurowiej karane. Teraz morderca ma trzy miesiace czasu za kratkami, by przemyslec swoj czyn. Nawet jezeli bedzie tego zalowal, kobiecie nie przywroci to zycia...
Alicja (2003.01.23)

info

0  
  0