UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Poziom uczelni zalezy od kadry, od jej stosunku do pracy (czy to jest jedyna praca, czy tez np. 5 fucha), od poziomu inteligencji i checi do nauki nowych rzeczy studentow. Jak jest w Elblagu? Nie wystarczy studiowac, zeby o tym pisac. Dziwi mnie czemu druga strona medalu - czyli nauczajacy nie wypowiadaja sie w tej kwestii... Sprzedawanie wiedzy opiera sie na foliach, kserach - gdzie skrypty? Obowiazkowe wyklady - bardzo genialny pomysl PWSZ. Dlaczego obciaza sie studentow musem przychodzenia na zajecia, skoro nie jest on winien temu, ze prowadzacy wyklad po prostu nudzi. A powinien przekonac do przedmiotu, ktory wyklada, zainteresowac nim. Na amerykanskich uczelniach pensja wykladowcy jest uzalezniona od ilosci studentow chetnych przychodzic do danego profesora. Im wiecej zapisanych u danego prowadzacego - tym wieksze pobory. Tymczasem majac stala pensje, ktora nie jest uzalenionma od wynikow mozna sobie spokojnie uczyc... Motywacja zerowa. W sumie nie ma sie czemu dziwic. Ocenianie - znowu przywolam system amerykanski. Nie ma tam plaszczenia sie przed szanownym gronem. Nie mowie od razu o bezczelnosci. Chodzi o ankiety oceniajace prace poszczegolnych wykladowcow. Ankiety anonimowe oczywiscie. Mozna przeciez to zrobic nawet na stronie PWSZ. Ale ktos to musi przeciez wziac na siebie, ktos inny podpisac zgode, i tak dalej, i tak dalej... Jak to zmienic? To nie jest kwesta misiaca czy roku. Czy ktos to chce w ogole zmienic? Watpie. Obu stronom jest to na reke. Wykladowca sie nie przemecza, student sobie chodzi i 'studiuje'. Od indiwidualnego podejscia zalezy czy wejdzie w cos glebiej czy nie. Wszystko predzej czy pozniej konczy sie na jednostce i jej podejsciu do swiata wiedzy. Moim zdaniem bronisz i jednoczesnie atakujesz PWSZ, Lenin, i na dobra mete nic z tego nie wychodzi. Wiadomo, ze nie ma rzeczy idealnych, ale zawsze ku temu idealowi warto dazyc. Mam nadzieje, ze trase masz juz wytyczona...
Marta