A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Co się dziwić, przecież tam pracuje inspektor Karwacka od przedszkoli!!!! która musi być w ten sposób wdzięczna swojej kiepskiej koleżance.
[...] Dodając to przedszkole ma cudowny Komitet, ktory daje mase kasiory, a co do jakości usług to tylko dzieci i rodzice wiedzą jak tam jest, tylko że nie zawsze mogą swoje odczucia porównać do innych przedszkolu. No bo skąd mają wiedzieć jak jest gdzie indziej. A skąd ma wiedzieć pan prezydent jak jest gdzie indziej. Zreszta nie tylko przedszkole nr 10 uczestniczy w programie pana prezydenta.Przedszkole mojej corki tez. No i czy z tego powodu dostali nagrode? A w soboty panie tworza sie jak moga aby dzieciaki mialy urozmaicone zajecia, aby byly bale, teatry. Dlaczego oni nie dostali nagrody? Czy ktos wie? Bo ja nie.
Pani Bożeno, Szanowny Panie Prezydencie. Dobry wybór. Bożenka jest na właściwym miejscu. Zasługuje na to uznanie bezdyskusyjnie.Jednak proszę, zróbcie coś, aby ten basen był dla ludzi. Proste pytanie: dlaczego tak efektowne wejście na basen jest zamknięte? Drugie pytanie: Dlaczego nie mogą rodzice wejść do środka (oczywiście w odpowiednim obuwiu) i podglądać swoje pociachy? I następnych kilka pytań: Dlaczego Panie sprzątaczki zachowują się tak, jakby były przynajmniej prezesami (nie piszę właścicielami, bo właściciel uszanowałby klienta)? Dlaczego nie dają w/wym Panie choćby 10 minut na to, aby się wymyć i spokojnie ubrać, tylko otwierają drzwi i krzyczą, aby wychodzić. Dlaczego, gdy na 2-ch poziomach są szatnie dostaje się najwyżej 10 minut aby się rozebrać i ubrać w strój. Dlaczego szafki są pootwierane? Gdzie zostawić choćby buty, nie mówiąc o kluczykach od auta? Wystarczy może , aby klient przynosił kłódkę własną (bo zapewne brak finansów na coś nowocześniejszego)? Ile to lat można udawać, że nie ma problemu? Dlaczego ten basen nie jest dla ludzi? Nie rozumiem jednego, buduje się gmach, wstawia ogromne wrota, by za chwilę je zamknąć i wpuszczać klientów (oczywiście gdy jest monopol) przez wąskie drzwiczki "od kuchni". Czy musi wszystko być w prywatnych rękach, aby wśród zgranej załogi była dyscyplina, poszanowanie klienta czy inwencja?