Krystyna O. przez kilka lat przeżywała piekło. Mieszkałą z mężem przy ul. Grunwaldzkiej. Jej mąż, zazwyczaj pijany, znęcał się nad nią, groził śmiercią, wyzywał, bił, kopał i skakał po niej. W sierpniu ubiegłego roku tak dotkliwie ją pobił, że kobieta w wyniku rozległych urazów zmarła.
Andrzej O. w 2000 roku już raz został skazany za pobicie i znęcanie się nad swoją żoną. Otrzymał wówczas wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Na dwa lata sie zawiesil az trzeciego zabil...Mogli go zawiesic na dziesiec.
Sadownictwo w Polsce, dlaczego nie siedzial za pobicie!?
Sadownictwo w Polsce, dlaczego nie siedzial za pobicie!?
DEJA VU... Dopiero co o czymś takim czytaliśmy...
To chyba pomyłka, co najmniej 12, a czemu nie dożywocie ?
Gdyby zabił cudzą żonę to byłoby morderstwo, a tak to nie ?
To nie wiecie że Sądy bronią bandziorów! normalny uczciwy jest traktowany jak intruz.Sąd uzna s... la że chory na głowkę i i jeszcze trzeba go będzie leczyć za nasze pieniądze" biedaczysko"...
To niesłychane że autor tej krótkiej wiadomości poniekąd zgadza się ze stanem rzeczy w którym zabójstwo to raczej normalna sprawa - no bo jak inaczej skomentować stwierdzenie, że zabójcy grozi "NAWET 12 lat więzienia", czyli że sugeruje sie niższy wyrok? Zgroza - pan bandyta marduje sobie wcześniej zadręczaną żonę i grozi mu tylko śmieszne 12 lat? Cena życia jest więc tak niska...
Bo u nas takie sądownictwo,za takie co to powinny go wogóle nie wypuszczac, tylko od razu zamknąc i nie dawac zadnych przepustek na wolność, widzicie sami co sie stało bo był na wolnpści.
andrzeju, tak naprawde trudno powiedziec, co sadzi autor, bo to nie jest artykul, trudno to nazwac w ogole jakims tekstem, to zwykla notka prasowa. Coz, powazny dziennik zrobilby z tego artykul, reportaz, no ale.... jesli chodzi o sama sprawe, zgadzam sie - 12 lat to smieszne, zgadzam sie - powinien byl siedziec za pobicie. Zauwazcie, ze w Polsce (w samym Elblagu oczywiscie tez) takich kobiet jest niewyobrazalnie duzo. Nie tylko kobiety cierpia, tak samo ich niczemu nie winne dzieci. Doskonale wiem, jak wyglada interwencja policji. Przyjezdza dwoch funkcjonariuszy, probuje uspokoic szalejacego meza. Odjezdzaja, po czym kochany mezus robi jeszcze wieksza awanture zonie za to, ze policje wezwala. czasami biora awanturnika na izbe, ale na drugi, trzeci dzien wszystko zaczyna sie od nowa.Takie przestepstwa (matretowanie rodziny )scigane sa z urzedu, dlatego nikt nie musi wnosic oskarzenia do prokuratury,wystarczy, ze zrobi to policja. No i co??? Znacie na pewno wielu facetow, ktorzy bija zony. Ilu z nich siedzi???? haha. zaden pewnie. Nawet ta tragedia tego nie zmieni. Jest beznadziejnie.
http://www.puella.pl/artykul/351
To tekst, ktory opowiada o mieszkance naszego miasta.
Czy dopiero, kiedy stanie sie tragedia zajmie sie tym sad????