UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Przyznam, że nie jestem zwolennikiem żadnych związków. Jedyną rzeczą, którą wyznaję to logika działań i ich racjonalność. Siła sprawcza związków gmin powinna być potęgą - jednakowoż nią nie jest. Dlaczego? Ano, dlatego, że każdy z uczestników tej instytucji nie tworzy sam pewnych znaczących kroków, ino czeka, co jego sąsiad uczyni i bałwochwalczo wierzy w móc sprawczą sprzysiężenia na każdą okazję. Mam spore doświadczenia kontaktów z tego typu instytucjami i przyznam, że mam mieszane uczucia. Ta forma istnienia doskonale się sprawdza w państwie samorządowym i jest chyba najwyższą forma jego istnienia (vi de Austria, kraje Beneluksu, Irlandia i cała Skandynawia).Jak by, co to u nas funkcjonuje jeszcze zaprzysiężenie partyjne i niewiele ma wspólnego z samorządem. Szkoda - bo patrząc na wyżej wspomniane kraje człowiek zaczyna inaczej pojmować świat i otoczenie, a szczególnie to ostatnie, patrząc bardzo przyjaźnie na otoczenie i współplemieńców. A wracając do sprawy - to inicjatywa pana radnego burzy stały scenariusz postępowania samorządu Elbląskiego, który nie jest w stanie wyprodukować programu, inicjatywy wychodzącej poza granice miasta i brukowanie i odnawianie elewacji prywatnych i spółdzielnianych domków. A szkoda, bo inicjatywę trzeba posiadać i do tego jeszcze ją promować i o nią walczyć. A tu cała amunicja poszła na wybory - a teraz nową się zbiera na przyszłe i tak wkoło Wojtek.

AborygenMiejscowy