To produkt markowy

41
12.07.2011
To produkt markowy
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w klubie Mjazzga (fot. AD)
Osadzona w tradycji, ale nowoczesna. Inspirowana folkiem, ale w ciekawej aranżacji. Nagrana przez zdolnych-nieznanych w towarzystwie legend. Pierwsza elbląska płyta jazzowa już jest w sprzedaży. „Projekt Elbląg” ma być marką naszego miasta.
Special Jazz Sextet to zespół wywodzący się z Elbląga. Tworzą go: Bartosz Krzywda – piano, Marcin Gawdzis – trąbka, Artur Olewniczak – puzon, Szymon Zuehlke – saksofony oraz trójmiejska sekcja rytmiczna, jedna z najlepszych w Polsce: Janusz Mackiewicz - kontrabas i Grzegorz Sycz – perkusja.
   Nasi muzycy powoływali do życia różnorodne formacje oraz inicjowali wiele projektów. Znani są publiczności elbląskiej, trójmiejskiej, toruńskiej. Tym razem wspólnie z muzykami z Wybrzeża pracowali nad materiałem płytowym. Okazał się on na tyle ciekawy, że chętnie zaangażowały się w jego realizację legendy: Przemek Dyakowski, Jarek Śmietana i Jarry Goodman.
   - Elbląskie tradycje jazzowe sięgają lat 60-tych i organizowanych przez Stanisława Cejrowskiego w Galerii EL koncertów – wspomina Przemek Dyakowski, weteran polskich scen jazzowych, legendarny saksofonista i autor audycji jazzowych w Radiu Gdańsk. – Wiedziałem więc, że tu się coś dzieje, że grane są jam sessions, później Zaduszki Jazzowe. Wiedziałem, że jest tu potencjał, że grają muzycy nieznani na polskiej scenie jazzowej, ale zdolni.
   - Z tym składem znaliśmy się już wcześniej – kontynuuje. – W ich materiale zainteresowała mnie nuta ludowa. Jest tu także dużo nowoczesnego jazzu, ale mocno osadzonego w tradycji. Materiałem zainteresowali się także inni – Namysłowski i Śmietana. To już taka klasa i bardzo trudno ich namówić do nagrania czy koncertu. A tu z wielką ochotą się zaangażowali widząc potencjał, możliwości tych muzyków. Zbigniew Namysłowski słyszał wcześniej Marcina Gawdzisa (trąbka) i wystawia mu wysoką ocenę – dodaje Dyakowski.
   Do projektu przyłączył się także wirtuoz skrzypiec Jerry Goodman – prekursor nowoczesnego jazzu – rocka na świecie.
   Materiał był, ale potrzebne były też pieniądze na jego nagranie. Z pomocą pospieszył elbląski samorząd (także Elbląskie Towarzystwo Kulturalne i Stowarzyszenie Elbląg Europa).
   - No, bo do kogo zwrócić się z prośbą o pieniądze, jak nie do prezydenta Elbląga – mówi Bartek Krzywda. – I udało się.
   Płytę dofinansował jeszcze poprzedni prezydent, a koncert promujący, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 17 lipca w Galerii EL – obecny.
   - Nagle Elbląg ożył w trudnej, niszowej muzyce, ale już niedługo będzie miał wysoką pozycję w świecie jazzu. To powrót do korzeni, do czasów Cejrowskiego – wskazuje Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Ten zespół nie wziął się znikąd. To efekt klimatu, który się tu tworzy. A naszą rolą jest szukanie pieniędzy, by najciekawsze pomysły finansować. Nie tylko muzyczne.
   - Nagrać płytę to jedno, ale by ją wypromować potrzebna jest reklama, sponsorzy – dodaje Przemek Dyakowski. – Bogaty i trudny materiał został nagrany w tempie błyskawicznym – odbyły się bowiem dwie sesje. Muzycy wykazali świetny warsztat.
   O oprawę graficzną płyty zadbał Konrad Kosacz, który od roku podróżuje z muzykami i uwiecznia ich życie na scenie, ale i poza nią. Efekty jego pracy będzie można podziwiać podczas koncertu promocyjnego w Galerii EL. Wówczas Kosacz zaprezentuje wystawę fotografii jazzowej.
   Special Jazz Sextet będzie grać 17 lipca w Galerii EL. Początek koncertu o godz. 20. Gośćmi specjalnymi będą Zbigniew Namysłowski i Przemek Dyakowski. Koncert organizowany jest w ramach VIII Festiwalu „Summer Jazz & Blues”. Cena biletu 25 zł.
   [fotol] Płyta wydana przez Allegro Records w nakładzie tysiąca egzemplarzy trafiła już do sprzedaży. Będzie można ją nabyć w sklepach muzycznych, w sieci EMPiK. Trafi również do rozgłośni radiowych, będzie recenzja w Jazz Forum.
   - To historyczne wydarzenie i gotowy produkt markowy – podkreśla Leszek Sarnowski.
   Special Jazz Sextet zagra w lipcu na imprezie Jazz w Lesie w Sulęczynie. A we wrześniu, na zaproszenie Jarosława Śmietany, wystąpi we Wrocławiu.
   
Agata Janik

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Znowu ten K. Kosacz, ten koleś jest ostatnio wszędzie
foton (2011.07.12)

info

0  
  0
Super twórcy !
(2011.07.12)

info

0  
  0
za rok będzie dwieście stron o Elblągu na fejzbuku z czego kilka o Olimpii i kolejnych kilka o kulturze, zabytkach, kilka od Światowidu, ze dwie od Galerii El, itd. .. .niekontrolowany szum informacyjny z którego nie wiele wynika. .. wyścig kto szybciej zdobędzie więcej "Lubię To!". .. mieliśmy za Słoniny socjalizm city, teraz mamy social city za Nowaczyka; )
(2011.07.12)

info

0  
  0
Z chęcią kupię Płytę :) Wpadam na koncert w Niedziele :) Warto! Polecam. Kosacz! Zaj... okładka!! :)
G. (2011.07.12)

info

0  
  0
Super sprawa!!! Brawo chłopaki za wytrwałość, pasję a przede wszystkim za efekt końcowy ciężkiej pracy - Projekt Elbląg. Powodzenia w promocji i dalszym rozwoju
L2 (2011.07.12)

info

0  
  0
Coś się dzieje i o to chodzi. Gratulacje ludziom twórczym.
Meloman (2011.07.12)

info

0  
  0
nie jestem pewien czy zasługują na to by bez naszej zgody reprezentować Elbląg. Znam zespoły zdecydowanie bardzoej zasłuzone i w Elblągu i w Polsce i na świecie - ot choćby TRAUMA. Dlaczego miasto nie korzysta z ich doświadczenia i nie promuje się poprzez ich trasy koncertowe, setki sprzedanych płyt. A wystarczyłoby dołozyć nieco i już logo elblaga widniałoby na każdym plakacie, każdej sprzedanej koszulce, każdej płycie.
bez zawiście ale obiektywnie (2011.07.12)

info

0  
  0
Elbląg pod względem dzialalności kulturalnej, placówek kultury i twórców zdecydowanie wyprzedza to miasto, które widzimy na codzień na ulicy. Może ta codzienna szarość i prowincjonalizm też zacznie się zmieniać, gdy będą powstawać nowe firmy i miejsca pracy, bo to jest dla Elbląga najwazniejsze. Liczymy także na obiecane w kampanii wyborczej Grzegorza nowaczyka zbliżenie z Trójmiastem, również przez 4- pasmową E-7.
(2011.07.12)

info

0  
  0
Do pana co o Traumie pisze: Trauma się skończyła sto lat temu, a co do reprezentowania miasta: nie godzę się, by ktoś tak ograniczony reprezentował Elbląg nie ukrywając, że stąd pochodzi. Oczywiście chodzi mi o autora wpisu. haha
(2011.07.12)

info

0  
  0
a ja się zgadzam z wpisem ad Traumy. może niekoniecznie Trauma powinna reprezentować Eg, ale są inne kapele. Eg w końcu nie jest miastem jazzowym. szkoda, że miasto podjęło decyzję o sfinansowaniu produktu, który ma niewielką rzeszę fanów w tym mieście. nie mówię, że to jest złe, bo sam pomysł i sam fakt powstania tego typu produktu jest świetny. ale nie jazz.
(2011.07.12)

info

0  
  0