UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Zabrałam głos w tej dyskusji i jak mój poprzednik w wypowiedzi stwierdził - podjęłam ( może trochę za późno) decyzję by kandydować do Rady Miejskiej w Elblągu. Wiem,że jestem uczciwą osobą i Ci, którzy mnie znają nie powiedzą o mnie złego słowa. Nie muszę czekać aż ktoś, kto potrzebuje pomocy musiał się przede mną wywnętrzać (przepraszam, ale piszę szybko i pod wpływem emocji) . Idę do kogoś i widzę co się dzieje ( nie ma światła, gazu, na stole chleba). To trzeba widzieć i czuć. Wtedy trzeba pomagać. Nie jestem bogata. Mogę powiedzieć uczciwie, że często chyba nawet biedniejsza od tych, których odwiedzam. Kurtuazyjnie. Bo ich znam i wiem ,że nie jest im najlepiej. Nie mogę się wtrącać ani cokolwiek zmieniać na siłę, ale o ile mogę pomóc - pomagam. Bo nie mogłabym spać. Kandyduję do Rady Miejskiej z ramienia "Samoobrony" w okręgu 3 z pozycji nr 9. Kto mnie zna - wierzę że postawi przy moim nazwisku odpowiedni znaczek ( nie powiem że krzyżyk, bo brzmi to dość smutnie). Boję się, że to trochę źle, że "Samoobrona" jest na pierwszej stronie kart wyborczych. .. Boję się tych, którzy będą próbowali zmienić wyniki wyborcze "Samoobrony". W Elblągu na listach tejże Partiii startuje wiele osób mających ogromne doświadczenie zawodowe, posiadających wykształcenie wyższe i podyplomowe - ale zbuntowanych przeciwko temu co się wokół dzieje. Nie bójcie sie zatem rozmawiać z ludżmi, którzy przyjdą do Was ( lub zostawią przy Waszych drzwiach ulotki) i poproszą Was o pójście na głosowanie. Nie musicie głosować na nas czy wręcz na mnie. Przyjdźcie po to by wykorzystać Wasze konstytucyjne prawo decydowania w sprawach, które są dla każdego człowieka ważne. Szkoda każdego głosu. Później znowu można tylko narzekać ... Czy o to Wam chodzi ? Gdyby ktoś chciał jeszcze rozmawiać zemną - podaję swó adres e-mail.