A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Ja tego pana nie znam, ale. ..
''Witold Strzelec od ponad 5 lat prowadzi działalność gospodarczą jako doradca w zakresie finansów i inwestycji kapitałowych. W latach 2006-2010 był dyrektorem oddziału BRE Bank SA Oddział Bankowości Detalicznej w Tczewie. ''
Powiedzcie mi jak to jest możliwe? Przecież te sprawy nakładają się na siebie. Odpowiedź narzuca się sama. Oddział banku to musiała być jakaś ''szczurza'' klitka z 2 może 3ma pracownikami, a gość zwyczajnie dorabia jako agent ubezpieczeniowy sprzedając min polisy inwestycyjne. W przeciwnym razie łamał by prawo, bo by móc oficjalnie doradzać w zakresie inwestycji kapitałowych trzeba mieć licencję doradcy inwestycyjnego. Nie mylić z tym świstkiem wydawanym przez KNUiFE agentom ubezpieczeniowym. O licencji nie ma słowa.
''Ukończył szereg kursów i szkoleń z zakresu zarządzania, finansów czy audytu wewnętrznego. '' Przez kogo prowadzone i czym się kończyły. .. hmm. .. pozostawię bez komentarza.
cd. .. .
''Jest absolwentem Liceum Ekonomicznego w Elblągu, naukę kontynuował na studiach dziennych na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Wydział Zarządzania, kierunek inwestycje kapitałowe i strategie finansowe przedsiębiorstw (1994-1999). '' Dla jakiej firmy tworzył strategie finansowe, jakie to miało skutki i jaki był temat jego pracy magisterskiej. .. .. zaraz zaraz a może nie ma dyplomu bo do późniejszego zrobienia studium wystarczy jedynie licencjat. Może nawet nie ma absolutorimu?
''Jest również absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, gdzie ukończył podyplomowe studium menedżerskie na Kolegium Zarządzania i Finansów (2004-2005). '' Takie stwierdzenie ''absolwent'' jest daleko idącym nadużyciem bo STUDIUM to nie Studia. Brzmi podobnie więc gra słów robi swoje. Na koniec STUDIUM dostaje się jedynie świstek o jego ukończeniu i nic więcej. Może je zrobić każdy z papierem licencjata.
Jeśli moje wątpliwości są zasadne, a mniemam, że tak może być ze względu na to, że człowiek raczej się chwali tym co ma a nie ubiera to w dziwne słówka i do tego żadnej praktycznej konfrontacji umiejętności na polu przedsiębiorstwa, bo nie widzę by chwalono go jakimiś dokonaniami, to śmiem przypuszczać, że mamy kolejnego Nikodema Dyzmę. Może ktoś, kto zna go osobiście rozwieje moje wątpliwości.
flatron znam osobiście i masz 100 % racjii żadnych osiągnięć - ot taki pośrednik od sprzedaży polis a takich dyrektorów oddziałów to w Elblągu jest ze 30 w każdym oddziale
dla mnie zaskakujące jest to, że prezydent potrzebuje doradcy. czyli kogoś mądrzejszego? lepiej zorientowanego? myślałem, że w takich przypadkach powołuje się wice? to może doradca powinien startować w wyborach, a nie sam prezydent?
W normalnym mieście, normalny prezydent powołuje normalnych, zaufanych doradców, którzy wykonują powierzone obowiązki. Wiceprezydenci są po to, aby zajmować się swoimi działkami. Ale prezydenci korzystają z usług fachowych doradców. U nas, przez 12 lat rzadów poprzedniego prezydenta, staliśmy się nienormalnym miastem skoro w powołaniu doradcy doszukujemy się czegoś nienormalnego. Jak czytam te komentarze powyżej od razu widzę, kto je pisał - sfrustrowani bezrobotni, którzy zasiłek przeznaczyli głównie na opłacenie rachunku za internet.
rozumiem, ze szef nie musi znać się na wszystkim, musi natomiast umieć dobrać sobie właściwych ludzi do wykonywania odpowiednich zadań. Odpowiednim człowiekiem w sprawach finansów jest według pana Prezydenta pan Witold Strzelec. Czy wybór pana Prezydenta jest słuszny osądzi no sam oceniając trafność i przydatność rad pana doradcy. Dziwi mnie natomiast wybór głównych zadań jakimi ma się zajmować pan doradca.
Wydaje mi się, że "inicjowanie działań" jest domeną szefa a nie doradcy natomiast funkcję "nadzoru właścicielskiego nad spółkami komunalnymi" pełnią rady nadzorcze w których zasiadają kompetentni fachowcy. Niemniej, życzę panu doradcy wyłącznie trafnych ocen sytuacji i dobrych rad dla naszego wspólnego dobra
I tym oto sposobem zostałem okrzyknięty propagatorem komuszych racji. To tylko elbląski kumitet parafialno-komuszy może wykazać i stwierdzić. Mądrale elbląskie - (budżet to pikuś), wam się nawet nie śni, jakiego bajzlu przez 60 lat dokonała indiańska władza. Ale widać apologeci i wyrastający z jednego pnia nadal są nad wyraz pobudliwi i czuli na wszelkie krytyki i jak widać reagują nad wyraz nerwowo. Wygrać wybory - to było wielkie dzieło - ale pozamiatać po tym smrodzie - o to na to trzeba i czasu i wielkiej konsekwencji w działaniu. Ano zobaczymy - ja im daję kredyt zaufania. A wy oszczekiwacze Indiańcy mający recepty na wszystko (to czemuś cie tak marnie skończyli) musicie niestety poczekać.
nie mam nic przeciwko, a wprost przeciwnie, ciekawe i bogate CV, ale nie zawiera ważnej informacji, czy ukończył normalne studia wyższe z tytułem magistra. W dawnych czasach tylko tytul magistra lub inzyniera zaswiadczał o ukończeniu studiów wyższych. Wszystko inne to bylo wyksztalcenie srednie lub polwyższe.
20 lat temu pewne rozbieżności na ten temat były między prez. Kwasniewskim, a dziekanatem Wydzialu Ekonomiki Transportu UG w Sopocie. gdzie były studiował. On twierdzil, że ma skonczone studia wyższe, tylko nie odebrał dyplomu, a dziekanat z kolei, że nie ma nawet absolutorium, bo brak mu paru zaliczeń i kilku egzaminów z dziewiatego ostatniego semestru na Handlu Zagranicznym.
AborygenMiejscowy sie odezwał czyżby wypuścili cie z psychiatryka, bo widzę, że nadal masz syndrom komuszy. Schizofrenia to straszna choroba
tego dauna od kryzysów w UM już zwolniliście !?