A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
jakm zwykle co roku powtarza sie dyskusja i spór czy Elbląg został tylko zdobyty, czy tez wyzwolony. Patrząc w stecz chciałem zauważyć, że Elbląg utracil przynależnośc do Rzeczypospolitej w wyniku rozbiorow w 1772r. , w 1945 powrócil w granice RP, był to ostsni skrawek dawnej Rzeczypospolitej, ktory po rozbiorach powrócił do Polski, tak więc moim zdaniem bylo to wyzwolenie
Zdobycie tak wyzwolenie raczej nie. To tak samo jakbym wsadził rękę do kieszeni któregoś z przedmówców i wyzwolił banknot 100 złotowy. Z drugiej strony ci wszyscy co psioczą na sowietów lub komunistyczne władze PRL też jakby stracili pamięć. Czy wam się to podoba czy nie to Stalin zwyciężyły Hitlera. To, że Polska ma dzisiaj takie a nie inne granice to zasługa Stalina tak samo jak to, że jesteśmy dziś krajem jednolitym narodowościowo co nie miało w historii precedensu. Myślę, że historię trzeba zostawić tym co się na niej znają i patrzeć wyłącznie w przyszłość bo to co zapleczami może nas tylko obciążać w zupełnie bezsensowny sposób.
Elbląg tak naprawdę nigdy nie był Polski. W 1454 roku Elbląg był lennem polskim, ale władze absolutną sprawowałi tu niemcy ( krzyżacy, którzy po hołdzie pruskim zdarli tylko krzyże z płaszczy, a potem pruscy książęta ). Również językiem urzędowym był niemiecki. W latach wojny 39 -45 w Elblagu zamieszkiwało 12 polaków ( zniemczonych ), którzy przyznawali sie do związków z Polską. Większośc z tych ludzi po 45 roku wyjechała wraz z niemcami do zachodniej strefy okupacyjnej.
Co to jest 10 luty? Co najwyżej ruscy mogli by świętować zdobycie miasta więc tym bardziej dziwi planowana szopka. A może mamy oddać hołd żołnierzom radzieckim? Przecież wówczas nie było wiadomo czy Elbląg w ogóle wróci do Polski. Robili to dla siebie. Co innego gdyby Elbląg był miastem wyzwalanym z okupacji. Ciekawe kiedy będziemy świętować zdobycie miasta przez Sasów albo Szwedów :))) Do Polski Elbląg powrócił dopiero 19 maja i z tego powodu też nie powinno być jakiś obchodów bo cóż takiego się stało? Najpierw ruscy zrobili swoje wywożąc cały park maszynowy do Rosji co z racji zwycięzców nie wydaje się niczym niezwykłym, a po przyłączeniu do Polski zostało okradzione z surowca budowlanego przez władze PRL, a niemal wszystkie ocalałe z zawieruch wojennej zabytki zostały rozebrane. Z punktu widzenia samego miasta planowane obchody związane z tamtymi wydarzeniami to kompletny nonsens, czyli polska specjalność. Może niedługo doczekamy się obchodów lipca 1949 jako wykrycia międzynarodowej siatki szpiegowskiej w Zamechu przez SB. Pomimo bogatej historii miasta jako Elblążanie nie mamy czego świętować bo wszystko co to miasto otrzymało, poza prawami miejskimi, zostało mu odebrane. Świętujemy więc dokonania innych, żenada. Może tak nasi włodarze wezmą się w końcu do roboty, zaczną ściągać inwestorów, wesprą powstanie centrów logistycznych, to za jakiś czas będą obchody spadku bezrobocia poniżej 5%.
Widząc co robi nasza władza i jakie rocznice propaguje to wg mnie wstyd i tyle. 1 Listopada jest na to czas i wtedy oddajcie szacunek zmarłym ale jako ludziom bo oni czyli Czerwoni nie przyszli tutaj bezinteresownie. Rabunki i wywózka maszyn po zdobyciu Elbląga to była codzienność. A PRL zrobił resztę. I dlatego ja nadal proponuje abyśmy poprosili Niemcy o ponowne przyłączenie do "Macierzy" :) bo Elbląg w Polsce się tylko niszczy i robi z tego pięknego miasta ruinę gospodarczo przemysłową.
WK----NY masz rację ale tylko w tej kwestji że ELBLĄG jest ruiną gospodarczą a co do popszednich twych wypocin nie będę się wypowiadał mam swoje zdanie
wk-ny jak elbląg wróci do niemców, a ty będziesz im pasł kozy to będziesz mniej wk-ny?