A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Zgadzam się z wieloma rozsądnymi powyżej komentarzami. Przy okazji pragnę zasygnalizować problem nagminnego przejeżdania na czerwonym świtle skrzyżowania ul. Płk. Dąbka z ul. Węgrowską (jadąc z miasta w kierunku Zawady). Codziennie w godzinach rannych(7,30-8,00) ta sytuacja to normalka. W tym czasie przez to porzejście idą dzieci do szkoły i ludzie do pracy i Carfura. Niechciał bym być złym prorokiem ale prędzej czy póżniej dojdzie tam do tragedii. Apeluję do spieszących się kierowców o więcej rozwagi i choć odrobiny pomyślunku, może tym problemem zainteresuje się też Policja, może monitoring ostudziłby zapędy rajdowców.
Ja również jechałam tym objazdem i zamiast 15 min. wlokłam się po zalodzonych, wąskich drogach ok. 1h do NDG mijając się na zakładkę z tirami, to cud, że nie doszło do kolejnego wypadku. .. bardzo "sprawnie" to wszystko u nas działa!!!!
MO to urząd statystyczny z parciem na lewą kasę.
Jechałam rano z Elblaga do Gdańska prawdopodobnie zaraz po wypadku (nie było jeszcze policji ani karetki), jacyś ludzie próbowali reanimować potrąconego - leżał bez ruchu na przejściu dla pieszych - straszne.
Współczuję rodzinie tego młodego człowieka :(
PIESI SĄ NIEWIDOCZNI - POWINNI NOSIĆ KAMIZELKI ODBLASKOWE, SZCZEGÓLNIE W GODZINACH PORANNYCH I WIECZORNYCH !!!
to są konsekwencje przepisu o pierwszeństwie pieszego na pasach - ludzie wchodzą bez zastanowienia (oczywiście mają pierwszeństwo) pod pędzące samochody, bo im media wbiły do głowy, że tak mogą. naprawdę prościej jest zatrzymać nogę niż pędzące auto. oczywiście nie wiem kto zawinił w tym przypadku, a tragedia jest wielka - zginął młody człowiek
Jechałem też tym objazdem przesz Marzecino. Porażka jesli chodzi o stan odsnieżenia tej drogi. Wsółczuję osobom korzystajacym na co dzien.
Jadąc tą drogą miałem wrażenie, że przenisłem sie w czasie. Trzeci świat. Gratulacje dla władz samorzadowych.
policja zorganizowała objazd. Jechałam nim, cała „ organizacja” polegała na ustawieniu radiowozu na skrzyżowaniu i zablokowaniu drogi, kierowcy radzili sobie sami. Wiem, że za chwilę zlinczują mnie obrońcy pieszych, ale naprawdę łatwiej jest zatrzymać pieszemu niż zahamować samochód, nawet gdyby jechał przepisowo 70 km/h
Wszyscy piszecie o syfiastych drogach i o nieszczęśniku, który zginął - i macie rację.
Słowa współczucia dla rodziny młodego człowieka. A co z kierowcą, który ma świadomość, że zabił człowieka ?
Pomyśleliscie o tym? Jedziesz sobie autem, slisko, ciemno a tu przed maskę wyskakuje Ci postać (jak znam życie ubrana w ciemną kurtkę i spodnie - jasnej nie założy bo mu się pobrudzi ) wciskasz bezskutecznie hamulec. Wysiadasz z samochodu w szoku ( codziennie nie masz takich akcji ) nie wiesz jak się zachować - jesteś bezsilny !!! Kiedy dochodzisz do siebie już wiesz, że zabiłeś czyjegoś syna, męża, ojca. Przez resztę życia masz to w głowie a tylko dlatego, że pieszy nie miał kamizelki za 5 zł i się zamyślił, bądź źle ocenił odległość nadjeżdżającego auta. Wyrazy współczucia dla osób których dotknęła ta tragedia. Zarówno rodziny i znajomych jak i kierowcy i jego bliskich.
zgadzam sie z moim poprzednikiem piesi sa pozbawieni wyobraźni nie maja pojęcia ile wynosi droga hamowania i takie mamy skutki bardzo współczuje rodzinie i najblizszym ale tez kierowcy