Braniewo 1945 – zapomniana masakra miasta

48
25.03.2010
Braniewo 1945 – zapomniana masakra miasta
Niemcy uciekający przez Zalew
Elbląg, Pasłęk, Braniewo, Orneta, Pieniężno w ostatnich dniach II wojny światowej zostały straszliwie zniszczone. Do dziś krążą niezwykłe opowieści o tym, jak wojska rosyjskie paliły i rabowały zajmowane w Prusach miasta. Ile jest w tym prawdy, a ile zmyśleń? Ile my sami ponosimy winy, nie dbając po wojnie o spuściznę i niepowtarzalne zabytki? 20 marca minęła 65. rocznica zdobycia Braniewa. Braniewa, zniszczonego jeszcze bardziej niż Elbląg…
Braniewo jest najstarszym miastem na Warmii. Założone zostało ok. 1240 r. i było pierwsza stolicą Warmii. Było też ważnym ośrodkiem handlowym i jedynym portem na Warmii. Od XIV wieku miasto było członkiem Hanzy. Dobrobyt miasta opierał się na handlu morskim, kontaktach z Europą i rozwoju rzemiosła. W 1565 roku kardynał Stanisław Hozjusz sprowadził do Braniewa zakon jezuitów, którzy zorganizowali tu swoje kolegium, a przy nim gimnazjum, seminarium diecezjalne i seminarium papieskie. Braniewo było pierwszą polską placówką tego zakonu. Dzięki działalności jezuitów miasto stało się centrum życia kulturalnego w regionie, a międzynarodową sławę zapewniło mu zorganizowane w 1578 roku seminarium papieskie.
   
   Miasto miało swój niezwykły urok i koloryt i było pełne zabytków. W centrum znajdował się barokowy ratusz z wieżą. Zdobiły go kobiece figury, uosabiające cztery cnoty kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, wstrzemięźliwość i męstwo. Po drugiej stronie ulicy znajdował się gotycki kościół św. Katarzyny oraz będąca pozostałością dawnego zamku biskupiego – szkoła zamkowa. Można by wymieniać jeszcze wiele znaczących zabytków, które zniszczone zostały podczas wojny i później rozebrane.
   
   Pod koniec II wojny światowej Braniewo było jednym z ważniejszych punktów strategicznych w systemie obronnym Prus Wschodnich. Był tu tzw. „trójkąt lidzbarski”, w skład którego wchodziło 1100 bunkrów i umocnień fortyfikacyjnych rozlokowanych pomiędzy Zalewem Wiślanym, a Lidzbarkiem Warmińskim. Samo miasto leżało na ważnym szlaku komunikacyjnym łączącym Królewiec z Elblągiem. Gdy w styczniu 1945 roku Rosjanie podeszli pod Elbląg i zajęli Tolkmicko, a z drugiej strony otoczyli Królewiec, wojska niemieckie, a razem z nimi ludność cywilna znaleźli się w kotle.
   
   Rozpoczęło się trwające dwa miesiące oblężenie z nalotami bombowymi i bombardowaniami. Początkowo naloty były niegroźne, jednak po zdobyciu Fromborka, gdy front zbliżył się na kilka kilometrów od miasta, zniszczenia stały się dotkliwsze. Miasto było zapchane od uciekinierów - ostatni pociąg do Elbląga odjechał 21 stycznia. Ucieczka przed Rosjanami prowadziła wyłącznie przez Zalew Wiślany.
   
   Walki o Braniewo trwały blisko 2 miesiące i okupione zostały olbrzymimi stratami po obydwu stronach. Rosjanie stracili w tym rejonie (Mamonowo, Braniewo, Frombork) blisko 21 tysięcy żołnierzy. Niemców zginęło znacznie więcej. Szacuje się, że około 50 tysięcy cywilów utonęło w wodach Zalewu Wiślanego. Piękne jeszcze niedawno Braniewo leżało w gruzach (80% zniszczeń). Był to wyrok śmierci dla dawnej stolicy Warmii, szczególnie, że los miasta był niepewny. Granica ze Związkiem Radzieckim zmieniana była kilkukrotnie i to na niekorzyść Polski. Miasto zostało splądrowane i cały majątek wywieziony na wschód. W dodatku zniszczono drogi, zamknięto dla żeglugi Zalew Wiślany i zamknięto granicę z ZSRR.
   
   Przez długie powojenne lata w PRL obowiązywała oficjalna historia i jej interpretacja. Były też przekazywane z ust do ust fantastyczne opowieści i mity. Według nich zarówno Elbląg, jak i Braniewo zdobyte zostały przez Rosjan z marszu, a dopiero później zniszczone. Prawda jest jednak inna. Oczywiście, należy sobie zadać pytanie, dlaczego Braniewo tak zaciekle się broniło, skoro losy wojny były już przesądzone? W imię czego śmierć poniosło ponad 100 tysięcy ludzi? Po wojnie właśnie na tę beznadziejna obronę miast zrzucano konsekwencje wielkich zniszczeń i strat.
   
   Ale Niemcy dobrze wiedzieli, dlaczego nie chcieli się poddać. Zarówno wojskowi, jak i cywile nie mogli liczyć na litość. Dopóki była nadzieja wydostania się z kotła, dopóty zaciekle broniono przyczółków. 500 tysięcy ludności cywilnej z Prus Wschodnich uciekało jedyną wolną drogą – na Mierzeję Wiślaną. Co dziesiąty z nich utonął w wodach Zalewu. Wielu wsiadło w Gdyni na statki „Wilhelm Gustroff” i „Goya” i utonęło w Bałtyku. Nieliczni tylko dotarli na Zachód.
   
   Obejrzyj film
   
   
Juliusz Marek, Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
napiszcie i pokazcie lepiej co polacy robili na kresach - byli czesto takim samym o ile nie gorszym okupantem niz niemcy w polsce wiec nie robmy z siebie niewiadomo jakich ofiar a z innych mordercow
(2010.03.25)
Tu jest mowa akurat nie o Niemcach, ale o ruskiej hołocie.
Jonas (2010.03.25)

info

8  
  3
jak pomyślę co niemcy robili z nami i ruskimi to jakoś nie potrafię zmusić się do współczucia=ktoś tego fjurerka wybrał, ktoś krzyczał sieg hail i jude raus. .. poza tym uważam że drugi prezent od USA dla Japoni, który to poleciał do Nagasaki, powinien był wylądować w Berlinie.
wet za wet (2010.03.25)

info

8  
  4
Ruski kradli wszystko i niszczyli na rozkaz. Braniewo, Elbląg, Pasłęk były zniszczone z premedytacją i bezwzględnością oraz ze zwierzęcym okrucieństwem, także Rusek czy Hitlerowiec wg mnie byli tacy sami i to bydle i to bydle. Ta sławna i wspaniała Ewakuacja wojsk z Dunkierki w 1941 r to było nic w porównaniu z ewakuacją cywili i wojska z Prus i okolicy w 1944>45 r tylko się o tym nie pisze bo to Niemcy byli a u wroga się nie widzi heroizmu i poświęcenia a to byli tak samo ludzie winni czy niewinni ale ludzie. A ruski dostali wręcz rozkaz aby zniszczyć grabić i palić wszystko w Prusach i to jest fakt udokumentowany to była zemsta za to co Hitlerowcy robili u rusków.
Wk...ny (2010.03.25)
Ks. A. Kilanowski pyta dlaczego z takim fanatyzmem było bronione Braniewo? Otóż Braniewo i Elbląg były tzw. Stützpunkte (Feststelle), czyli umocnione pozycje w strategii Wehrmachtu. Miały podstawowe zadanie:bronić się jak najdłużej, by umożliwić jak największej ilości uciekinierów przedostanie się przez Zalew na Mierzeję i dalej. Miasto straciło centrum, słynny Steinhaus – Kamienny Dom i zabytkowy ratusz. Droga o której mówi ks. Andrzej, to słynna Straße Nr. 1 lub Reichstraße Nr. 1 z Aachen(Akwizgran) przez Bochum-Berlin-Kostrzyn-Gorzów Wlkp. -Chojnice-Tczew-ELBLĄG-Braniewo-Königsberg do Eydtkuhnen(Żytkiejmy). Dzisiaj w Niemczech to BS-1,a w Polsce E-22 i 504.W Braniewie urodziła się błogosławiona Regina Protmann i Reiner Barzel (1924-2006), prawie że kanclerz Niemiec, przewodniczący Bundestagu, ochrzczony w … braniewskim kościele Św. Katarzyny. W Braniewie była filia elbląskiej fabryki cygar Loeser&Wolf, budynek fabryczny z charakterystycznym dachem stoi jeszcze niedaleko sądu… W kościele Św. Katarzyny niezapomniane wrażenie robi na zwiedzających „ Różaniec Syberyjski” , podobnie jak „ Madonna Stalingradzka” pastora Kurta Neubera w Gedächtnis-Kirche w Berlinie… Niezwykłe symbole wspólnego, tragicznego losu Polaków i Niemców … .
erg. (2010.03.26)

info

6  
  1
Niemcy nie mają do Rosji tyle żalu, ile ciągle ma pan AUTOR artykułu. Powie pan o co naprawde chodzi--wskrzeszenie i rozdmuchanie rusofobii, upudrowanie nazizmu?Rosjaine ODPŁACILI NIEMCOM pięknym za nadobne i nic nam do tego. Prosze nie dopuszczać do druku tego typu textów, albo ja opiszę jak PRZESZŁA ANEKSJA CZECHÓW w 38roku.
HOMIK (2010.03.26)
Homik, tu nie chodzi o wzbudzanie rusofobii, tylko o mowienie prawdy o tym co kiedys bylo przemilczane. Jesli wiesz cos ciekawego o aneksji Czech i poparte to jest dowodami, to chetnie przeczytam.
(2010.03.26)

info

3  
  2
HOMIK: Opisz. pośmiejemy się. .. .
(2010.03.26)

info

4  
  0
Homik wiesz, że dzwonią, tylko nie wiesz w którym kościele. Polska zajęła pod koniec września 1938 r. nie Czechosłowację lecz Zaolzie zamieszkane głównie przez Polaków i Niemców.
Olse Gebiet/Obszar Zaolzia. (2010.03.26)

info

4  
  0
jeszcze cos Homik, ogladalam piekny film dokumentalny o oblezeniu Kaliningradu, ale nie w Polsce. Kiedy Ruscy wkroczyli do zdobytego miasta, zastali tam w ruinach umierajace z glodu dzieci niemieckie. Chociaz nienawidzili Niemcow, to w stosunku do dzieci zachowali sie po ludzku. Podawali dzieciom najpierw po pol lyzeczki wody z cukrem, bo dzieci byly tak wyglodzone, ze wiecej nie byly w stanie spozyc. Uratowali wiele dzieci. Dlaczego Twoim zdaniem w innych krajach mozna mowic o historii naszych terenow bez zaklaman, a w Polsce nie?
(2010.03.26)