A moim zdaniem... (od najstarszych)
Chłopie - zupełnie opacznie pojmujesz moje wywody. Ja nie twierdzę, że prawica jest cacy a lewica be. Paranoja funkcjonowania życia partyjnego w Polsce jest wszechwładna. To jest dla mnie nie do przyjęcia. Dlatego optuję za ludźmi czynu, no i w miarę oderwanymi od partyjnych mariaży - choć z drugiej strony nie sądzę, aby to było możliwe. Ale cuś trza czynić, latka uciekają i chciałoby się pożyć jeszcze w normalnym świecie.